21 gramów (2003)
21 Grams
Reżyseria:
Alejandro González Iñárritu
Scenariusz:
Guillermo Arriaga
Paul (Sean Penn) jest matematykiem, ma poważną wadę serca i czeka na przeszczep. Cristina (Naomi Watts) to szczęśliwa żona i matka dwóch córeczek, której udało się zerwać z narkotykami. Były kryminalista Jack (Benicio Del Toro) odnalazł na nowo sens życia dzięki religii i pracy w ośrodku misyjnym. Losy trójki bohaterów krzyżują się ze sobą, gdy dochodzi do pewnego tragicznego wypadku.
Obsada:
- Sean Penn Paul Rivers
- Naomi Watts Cristina Peck
- Benicio Del Toro Jack Jordan
- Danny Huston Michael
- Carly Nahon Cathy
- Claire Pakis Laura
- Charlotte Gainsbourg Mary Rivers
- Nick Nichols Chłopiec
- Eddie Marsan Reverend John
- Loyd Keith Salter Fat Man
- Antef A. Harris Basketball Guy
- Melissa Leo Marianne Jordan
- Marc Musso Freddy
- Teresa Delgado Gina
- Trent Dee Ochroniarz
- Tony Guyton Guard #2
- Wayne E. Beech Jr. Inmate #1
- Keith Lamont Johnson Inmate #2
- Clea DuVall Claudia
- David Chattam Caddie #1
- John Boyd West Caddie #2
- Jeff Schmidt Caddie #3
- Tony Vaughn Al
- Paul Calderon Brown
- Denis O'Hare Dr. Rothberg
- Anastasia Herin Dolores
- Carlo Alban Lucio
- Hai Quang Tran Cashier
- Annie Corley Trish
- Sharon Bishop Recepcjonista
- Jerry Chipman Cristina's Father
- Tom Irwin (II) Dr. Jones
- Roberto Medina Dr. Molina
- Arita Trahan Dr. Badnews
- Rodney Ingle Barman
- Catherine Dent Ana
- Kevin Chapman Alan
- Randall Hartzog Friend #1
- Verda Davenport Friend #2
- Dorothy Armstrong-Miles Female Friend #1
- Barclay Roberts Male Friend #1
- Lisa Sanchez Wife
- Stephen Bridgewater P.I.
- Michael Finnell Fat Prisoner
- Juan Corrigan Valet
- Charlie B. Brown Night Guard
- Arron Shiver Young Doctor
- Pamela Blair Doktor
- Jennifer Pfalzgraff Pielęgniarka
- Lew Temple County Sheriff
- Tricia Branch Skinny Woman
- Michael W. Finnell Fat Prisoner
- Chance Romero Clubber
- Jessica Scott Cocktail Waitress
- John Rubinstein Gynecologist
Wiecie ,ze czlowiekowi jak umiera zwieracze puszczaja? Tutaj macie te magiczne 21 gram :))))))) tyle ile wazy garsc pienciocentowek albo batonik czy koliber :)
Mam z tobą zbieżność 66.6%. Ja pierdziele!
To nie jest zły film. Ale zawsze przy Inarritu mam ten sam problem. Czy pod zawiłą konstrukcją kryje się jakaś "mądrość", czy też jest to jedynie ciekawie opowiedziana historia, której cała głębia sprowadza się w gruncie rzeczy do dość banalnych prawd? Chyba jednak to drugie. Świetne rzemiosło, ale duszy w tym nie znalazłem.
Słyszałam sporo zachwytów nad tym, a tu się chyba sugeruje, że banał. Niedobrze.
To znakomity film i ma duszę.
Tu się powiedzmy sugeruje, że zdania są podzielone ;)
Ale, tak, nie ukrywam, ja mam w ogóle wrażenie, że Inarritu tylko sugeruje rozbuchaną oprawą głębsze treści, ale jak się zastanawiam co konkretnie jest tą treścią, to wychodzą mi jakieś komunały w rodzaju, że "nigdy nic nie wiadomo" i "życie daje drugą szansę". Takie proste wnioski mają siłę rażenia w prostych filmach i nie trzeba do tego niezwykle zawiłej i nieprawdopodobnej historii, która nikomu z nas się nigdy nie wydarzy. Zresztą to mój główny zarzut do Inarritu (również w filmie Babel), że opiera swoje filmy na bardzo "wydumanych" historiach. Przypomina mi to takie "zabawy intelektualne" w rodzaju: co byś zrobił gdybyś musiał zdecydować, czy umrze Twoja córka, czy 10 obcych ludzi. ... No cóż, nie wiem co bym zrobił, ale na szczęście wiem, że raczej nigdy mi się to nie przydarzy.
Świetny film, pamiętam, że nawet kiedyś polecała Grażyna Torbicka :) :) :)