22 maja (2010)

22 mei
Reżyseria: Koen Mortier
Scenariusz:

Monotonny poranek w centrum handlowym przerywa wybuch bomby. Pracownik ochrony znika wśród gruzów budynku, próbując ratować rannych. Gdy wraca na zewnątrz, okazuje się, że miasto opustoszało. Wśród wymarłych, pokrytych popiołem ulic błądzą samotne postacie – ci, których starał się uratować. Każda z kolejno spotykanych ofiar opowiada mu o wybuchu z własnej perspektywy, dzieli się swoją historią i emocjami, powoli odsłaniając złożony, wielowarstwowy obraz zagłady. (nowehoryzonty.pl)

Obsada:

Pełna obsada

Ciężki film, trochę o zamachach, trochę o poczuciu winy, trochę o tym, że nie można zmienić przeszłości. Momentami chaotyczny, momentami troszkę nudnawy, ale to naprawdę niezłe kino. PS. Pozdrowienia z NH dla Esme i nowego Filmastera ;)

Przede wszystkim to cały czas pretensjonalny. A to kompletnie dyskredytuje takie kino.

Nieco surrealistyczna wizja wyrzutów sumienia cierpiących na zaawansowaną schizofrenię. Ponadto film pokazujący jak bardzo anonimowi lokatorzy miast są ze sobą powiązani, często w zaskakujący i pokręcony sposób, oraz jak ich drobne wybory potrafią wpłynąć na historię ogółu.

TylerDurden
gienekart
Negrin
Aquilla