Osiem milimetrów (1999)

8MM
Reżyseria: Joel Schumacher
Scenariusz:

Tom Welles (Nicolas Cage) jest prywatnym detektywem wiodącym żywot zwykłego śmiertelnika u boku żony, która niedawno urodziła mu córkę. Wciąż czeka na "wielką sprawę", która przyniesie mu rozgłos i pieniądze. Pewnego dnia jednak wdowa po wpływowym milionerze składa mu niezwykłe zlecenie. W sejfie zmarłego męża odnalazła amatorski film na taśmie 8mm, na którym zarejestrowano brutalne morderstwo młodej dziewczyny. Tom przyjmuje zlecenie, nie podejrzewając nawet, że decyzja ta zmieni całe jego życie i zaprowadzi do miejsc, z których istnienia nie zdawał sobie sprawy.

Obsada:

Pełna obsada

Zwiastun:

Potencjał był spory, pomysł całkiem niegłupi, ale efekt końcowy nie jest aż tak zadowalający. Film jest poprawny, jednak za dużo tu dosłowności, stereotypów i/lub ogranych motywów. W dodatku momentami wyłazi nieporadność twórców - na przykład gdy uparcie każą poszczególnym postaciom wyjaśniać swoje motywacje, zamiast znaleźć sposób na ich pokazanie. Nie jest źle z aktorstwem - dobrze gra Phoenix, Cage jest smutny jak trzeba, jednak najlepiej wypadają Gandolfini i Stormare.

Miałem identyczne odczucia i nawet ocenę taką samą dałem. Cóż, i reżyser i scenarzysta tego filmu mieli na koncie udane pozycje jak i bardzo przeciętne lub całkiem słabe. Tak to już jest w holiłut :)

BlonD1E
asthmar
Szklanka1979
duzulek
SZYM0N
lamijka
bartje
admas
jakilcz
qwerty123