Wszystko o Ewie (1950)

All About Eve
Reżyseria: Joseph L. Mankiewicz
Scenariusz:

Legendarna gwiazda Broadwayu, Margo Channing, jest kobietą sukcesu ma udane życie zawodowe, bliskich przyjaciół, kochającego mężczyznę. Ma też swoją wielbicielkę, Evę Harrington, która wkrótce niebezpiecznie wkracza w jej życie... (filmweb)

Obsada:

Pełna obsada

Zwiastun:

Zaskakujący scenariusz, wciagająca historia. Film zdecydowanie oglądalny mimo bagażu prawie 60-ciu lat. Fenomenalna rola Bette Devis.

świetna rola Bette Davis

Najwyższy czas założyć poświęcony Bette Davis ołtarzyk. Każda wypowiedziana przez nią kwestia jest niczym miód dla uszu i umysłu. I te oczy, oczywiście.

Pierwszy raz obejrzałam - oceniłam na 8/10, drugi raz - 9/10, trzeci raz, kiedy to obejrzę, to łatwo się domyślić, co będzie, ale potem zabraknie mi skali!

Wspaniały film! Dobrze obrazuje jak to w filmowym businessie bywa a Ewa to jeden z mroczniejszych charakterów w historii kina.

Dobrze pokazuje również, jak to w życiu bywa... Starzenie się. Dlatego, jak zobaczę ten film za 10 lat, to pewnie go ocenię jeszcze wyżej.

Podobny do "Słonecznego bulwaru", ale moim zdaniem o niebo go przewyższa.

Masz na myśli "Bulwar Zachodzącego Słońca"? Mnie się ogromnie podobał. Nie umiem ich zestawić i porównać.

Tak, tak, gapa ze mnie. Już nie pamiętam co mi się w nim nie podobało, pozostało ogólne wrażenie, że "Wszystko o Ewie" było lepsze. Ale obydwie upadłe gwiazdy świetnie zagrane.

Fascynujący film m.in. o tzw. cnocie pokory, a przynajmniej pewnym jej wynaturzeniu, jak z Tartuffe'a. Woody Allen w filmie "Mężowie i żony" nazywał ten styl dochodzenia swego - mam tu na myśli zasłonę dymną z pierwszej części "Wszystkiego o Ewie" - "passive aggressive". Tam zagrała go Mia Farrow (chodzi o takie krygowanie się, że niby się nie chce, żeby i tak w końcu chapnąć daną rzecz).

patryck
Konfucjusz70
NarisAtaris
deliberado
emerenc
nevamarja
Michalwielkiznawca
AniaVerzhbytska
Lamia
MureQ