Alone in the Dark (2005)

Reżyseria: Uwe Boll

Edward Carnby (Christian Slater), agent specjalnej jednostki “713”, zajmującej się tropieniem zjawisk paranormalnych, otrzymuje nowe zadanie. Ma rozwiązać tajemnicę zabójstwa swojego przyjaciela, który w zagadkowych okolicznościach zginął na Wyspie Cienia. Na wyspie tej ma swoją rodową siedzibę rodzina Mortonów, o której krążą dziwne, budzące grozę plotki. Agent odkrywa tam coraz bardziej przerażające fakty. Wszystko wskazuje na to, że wyspą zawładnęły demony zła, które od wieków powracają na ziemię. Sojusznikiem Edwarda w walce z nimi będzie Aline (Tara Reid), niezwykle uzdolniona antropolog, a jednocześnie jego była dziewczyna. Razem otworzą bramę piekła i stawią czoła nadprzyrodzonym siłom.
Ekranizacja jednej z najpopularniejszych gier komputerowych.

Obsada:

Pełna obsada

Zwiastun:

Taaa... To powinno wystarczyć jako komentarz do tego filmu.

Uwe w swojej 100% formie. ;-D

Straciłem dziewictwo - obejrzałem pierwszy w swoim życiu film Uwe Bolla! I dałbym piątkę, bo był śmieszny, ale to chyba nie wypada... Najbardziej jednak podobały mi się napisy końcowe pod "Wish I had an Angel" zespołu Nightwish.

Nie martw się, ja wczoraj obejrzałem (no, tak 1,5 okiem) pierwszy dla mnie film Piestraka, naszego lokalnego odpowiednika UB. =}

O nie, absolutnie nie mogę się zgodzić, że Piestrak jest odpowiednikiem Uwe Bolla! Inna zupełnie półka. Jeśli już to Piestrak jest odpowiednikiem Eda Wooda. Tak w ogóle to się przymierzam do notki o Piestraku i będziesz musiał odszczekać krzywdzące opinie :)

Kurczę, w sumie pewnie racja - podobno nawet w piekle są kolejne kręgi... =}}}

lapsus, witaj w moim świecie;)

MureQ
liz29
PedroPT
karaluh
mistermaddog
jango
Ambrotos
waleriana
AmandaAllen