Baby Driver (2017)
Utalentowanego młodego kierowcę (Ansel Elgort), który zarabia na życie udziałem w napadach, przez życie prowadzi muzyka. To ona pomaga mu być najlepszym w tym, co robi. Kiedy poznaje dziewczynę swych marzeń (Lily James), postanawia porzucić przestępczą przeszłość i zacząć żyć normalnie. Zmuszony przez bossa mafijnego (Kevin Spacey), dla którego pracuje, do udziału w z góry skazanym na niepowodzenie skoku, ryzykuje utratą wszystkiego, co dla niego najważniejsze – miłości, wolności i muzyki.
(opis dystrybutora)
Obsada:
- Ansel Elgort Baby
- Jon Bernthal Griff
- Jon Hamm Buddy
- Eiza González Darling
- Micah Howard Barista
- Lily James Debora
- Morgan Brown Street Preacher
- Kevin Spacey Doc
- Morse Diggs Morse Diggs
- CJ Jones Joseph
- Sky Ferreira Baby's Mom
- Lance Palmer Baby's Dad
- Hudson Meek Young Baby
- Viviana Chavez Diner Waitress
- Hal Whiteside Cook
- Flea Flea Eddie
- Lanny Joon JD
- Jamie Foxx Bats
- Clay Donahue Fontenot Marine
- Brigitte Kali Canales Young Mother
- Patrick R. Walker Frat Boy #1
- Ben VanderMey Frat Boy #2
- D.R. Lewis Waiter
- Big Boi Restaurant Patron #1
- Killer Mike Restaurant Patron #2
- Brogan Hall Samm
- Allison King Nice Lady Teller
- R. Marcus Taylor Armie
- Paul Williams The Butcher
- Joe Loya Security Guard
- Andy McDermott Freeze Cop
- Christopher Beanland Bullhorn Cop
- Andrea Frye Carjack Lady
- Thomas E. Haynes Anchor
- Russell B. Spencer Anchor
- Cynne Simpson Anchor
- Keith Hudson Diner Cop
- Sidney Sewell Hellcat Thug #1
- Thurman Sewell Hellcat Thug #2
- Elijah Everett Parking Garage Security Guard
- Jon Spencer Prison Guard
- Walter Hill Courtroom Interpreter
- Wilbur Fitzgerald Judge
- Romar Bennett Pedestrian
- Shellita Boxie Bank Patron
- Terrance P. Carson Traffic Cop 1
- Jeff Chase Jeffrey
- Marshall Choka Angry Man on Cell Phone
- David Conk Tequila Goon 4
- Marisol Correa Atlanta Cop
- Elizabeth Davidovich Monroe County
- Arthur Dean Prisoner
- Troy Faruk Goon #5
- Bina Forbes Pedestrian
- Erica Frene Dog Lady
- Bobby Hoskins Construction Worker
- Veda Howard Radio DJ
- Duke Jackson Monroe County
- Adrienne Johnson Pedestrian
- Leeza Jones Pedestrian
- Chad Joyce Prisoner
- Maritalyn Koulebetouba Driver
- Colin Lacativa Construction Worker
- Danny Le Boyer Tequila Goon 3
- Connie Lee Upset Car Driver
- Kenneth Manos Movement Specialist
- Trey McGriff Homeless Man on Bench
- Ryan Newton Driver / Pedestrian
- Donald K. Overstreet Man in Blue Truck
- Nathaniel Perry Tequila Goon 2
- Mason Pike Pedestrian
- Brady Rogers FBI Agent
- Mark Smith Prisoner
- Travis Thompson Mall Shopper
- Ronald Joe Vasquez Pedestrian
- Diego Ward Goon #6
- Wes Weems Atlanta Cop
- Marvin West State Trooper
Zwiastun:
Wyróżnione recenzje:
The fabulous, most groovy
Początek filmu przez wielu uważany jest za jedną z ważniejszych jeśli nie najważniejszą część spektaklu. Trudno się z tym nie zgodzić, w końcu to właśnie wtedy obraz kreuje w głowie widza konwencję i ton na resztę seansu. I jeśli przy odrobinie szczęścia uda mu się złapać uwagę oglądających już od pierwszych minut, to zdecydowanie łatwiej jest później opowiedzieć całą resztę ...
Baby Driver
Pewnego dnia, 22 lata temu, dwudziestojednoletni Edgar Wright słuchał piosenki „Bellbottoms” Jon Spencer Blues Explosion i doznał nagłego olśnienia, a w zasadzie to ujrzał konkretną scenę filmową – pościg samochodowy. Podekscytowany Wright stwierdził, że utwór jest stworzony do tego celu, najpierw przez pierwsze – szalone - dwie minuty budowane jest napięcie, przez kolejne 30 sekund tempo zaczyna się rozkręcać, a ...
Nudne to było jak nieszczęście. Wright odkrył, że można zmontować film jak teledysk. Postanowił w ten sposób popracować na możliwie najbardziej sztampowym materiale sensacyjnym. W efekcie powstał film, który da się niemal bezboleśnie oglądać. Kilka razy jednak przewijałem, więc nie można mówić o sukcesie.
Rytm i tempo filmu wciągają, montaż z najwyższym znakiem jakości. Do tego zgrabna fabuła. Wyczuwam powinowactwo z "Blues Brothers".
Nom pewnie, że Wright nie schodzi poniżej pewnego poziomu, ale nie jest to jeden z tych filmów, które oglądam czasem powtórnie bez żadnego innego powodu, jak tylko ten, że je uwielbiam. No, i jeszcze dlatego, że są jedyne w swoim rodzaju. Takich Wright nakręcił aż 3 i "Baby Driver" nie jest jednym z nich. W rzeczy samej "Baby Driver" to film, który kręcą wszyscy, tylko że oryginalnie aromatyzowany. Po cholerę robić takie kino, kiedy jest się Edgarem Wrightem, nie mam pojęcia.
Bardziej film czy teledysk?
Dosyć dziwny film, ale to dzięki temu właśnie na niego poszedłem, bo niby to kino letnie, ale jednak z artystycznymi smaczkami. Wstęp można oglądać wielokrotnie, bo jest spójną fabularno-montażowo-muzyczną całością i faktycznie trudno nie uznać tego za teledysk. Potem już nie jest tak fajnie, bo główny bohater przestaje być taki tajemniczy, a to jest postać ikoniczna, powiedzmy jak Koleś z "Big Lebowski". Pogłębiać go oznacza pozbawiać go tej aury niezwykłości. I choć jest w filmie jeszcze kilka scen naprawdę synchronicznych, to nie jest tak dopieszczone jak wynikało z recenzji - nie pogardziłbym tą domieszką sztuczności, bo ona właśnie powoduje opad szczęki, a nie gangsterska pulpa (Tarantino ograł ją dużo lepiej). Spacey nie wypalił aktorsko - jest groźny niby wujo chrzestny, do ojca chrzestnego brakuje mu dużo, a szkoda, bo mógłby uwiarygodnić napięcie. Cóż, na deser zostaje miks "Was he slow?" - krótkie, pyszne dziełko. Ciekawy film (i zakończenie), ale jednak w klasie średniej.
fajny smieszny film
film jest mistrzowski