100 tysięcy dolarów w słońcu (1964)

Cent mille dollars au soleil
Reżyseria: Henri Verneuil

Niestety, ten film nie ma jeszcze porządnego opisu.
Spróbuj na IMDb.

Obsada:

Pełna obsada

Zwiastun:

Ciekawe jest to uzależnienie społecznościowych portali filmowych od imdb. Nawet jak jakąś bzdurę na imdb napiszą, to wszyscy to potem multiplikują bez zastanowienia!!! Tytuł tego filmu we WSZYSTKICH JĘZYKACH brzmi 'Tysiąc dolarów w słońcu" (mille to po francusku 'tysiąc'). Jakiś ciołek napisał na imdb niby-polski tytuł "100 milionów w słońcu" i wszyscy jak stado baranów... Ja wiem, że to pewnie "z automatu idzie" itd., ale czy ktoś weryfikuje te dane? Przecież na imdb jest tytuł bodaj jeszcze w 4 językach i wszystkie pozostałe są poprawne...
A film bardzo dobry, hipnotyzujący, trochę trąci "Ceną strachu", ale trzyma w napięciu i choć go oglądałem tydzień temu to nadal o nim myślę... Role Belmonda i Lino Ventury to świetne kreacje i znowu przekonuję się do tego, żeby jak najczęściej wracać do starych filmów. Czyżby to przejaw "dziadzienia"??

Z automatu idą tylko tytuły oryginalne, nawet jeśli IMDb się myli. Ale polski tytuł można zmienić w każdej chwili. Możesz go zasugerować albo mogę go sama poprawić teraz-już-natychmiast. Jak ma być? "100000 dolarów w słońcu", "Sto tysięcy dolarów w słońcu"? "Tysiąc dolarów w słońcu" to na pewno nie, bo "cent" znaczy "sto".

Spotkałem się z pisownią "100 tysięcy dolarów w słońcu". Chyba pod takim tytułem był wyświetlany w telewizji.

I na taki tytuł zmieniłem.

Nie zdążyłam doczytać, a już zmienione. Inheracil, zaskoczyłeś mnie. Zwykle (gdy jestem w trakcie robienia czegoś) uprzedzają mnie @michuk lub @aiczka. ;P

A, bo ja szperałam trochę i też znalazłam wersję "100 tysięcy" na Stopklatce ale byłam w trakcie wahania się, czy ten serwis jest bardziej godny zaufania niż inne. No bo niestety zdarza się też, że film NAPRAWDĘ funkcjonuje w Polsce pod idiotycznym tytułem (za funkcjonowanie uznaję emisję w kinie, TV, tłumaczenie tytułu na DVD).

Aiczko, ale ten film był wyświetlany w telewizji pod prawidłowym tytułem!! Rzeczywiście na stopklatce było tak jak trzeba, ale np. poprawkę na filmwebie sam zgłaszałem (tam też już poprawili). W kinach, ani na dvd tego tytułu w Polsce nie było. Jedyne możliwe źródła emisji to telewizja, bądź DKF-y (jeżeli jest kopia w filmotece narodowej, ale jeszcze nie sprawdziłem). A ja się właśnie zaczynam zastanawiać czy w moim DKF-ie go czasem nie puścić, może ktoś jeszcze się zainteresuje oprócz mnie..

W sytuacji gdy tłumacz ma problem z matematyką, chyba możemy zareagować. ;) Moim zdaniem Stopklatka nie jest złym źródłem. Na pewno lepszym niż Filmweb.

No, ale nie możemy chyba sami tłumaczyć tytułów, bo to będzie prowadzić do nieporozumień.

No tak, ale jak ma być z reakcją na ewidentny błąd? W tym filmie główny bohater - Rocco - ma dostać 100 tysięcy dolarów za dostarczenie ciężarówki wraz z ładunkiem na drugi koniec Sahary. Stąd taki, a nie inny tytuł filmu. Sprawdziłem tez w międzyczasie w książce Płażewskiego "Historia filmu francuskiego" i on też podaje tytuł "Sto tysięcy dolarów w słońcu" przy czym nie jest to raczej jego tłumaczenie, bo tytuł nie jest napisany kursywą, a zwykłą czcionką (a taki ma zwyczaj - przynajmniej w moim wydaniu tej książki).

Nie sugerujesz, mam nadzieję, że @michuk powinien nam zasponsorować "Historię filmu francuskiego" i inne leksykony tego typu? =D Żeby wiedzieć, jakim tłumaczeniem posługuje się telewizja, musielibyśmy zauważyć go w programie telewizyjnym. Żeby wiedzieć, o czym mówi Rocco, musielibyśmy obejrzeć ten film. Ja nie widziałam. Miliona innych filmów też nie. ;)

Czemu nie? To byłby bardzo ładny gest ze strony Michuka, prawda:))) Może jeszcze dorzucić 'Czechosłowacką nową falę' Hamesa - właśnie się ukazała w wydawnictwie słowo/obraz/terytoria - jeszcze gorąca, za kilka dnie ma być dostępna w księgarniach... Już przebieram łapkami na myśl o tej książce!!

Ja czytałam sobie kiedyś dumny tom "Kronika filmu" (http://www.gandalf.com.pl/b/kronika-filmu/) i niestety znalazłam w nim nieścisłości (przynajmniej jeden film był wyświetlany w TVP pod innym tytułem). Więc książkom też nie do końca ufam :)

No tak, ale to może być kwestia akurat tego, że film funkcjonuje pod 2 bądź 3 tytułami polskimi (znam mnóstwo takich przypadków), w książce powinien być w takim wypadku odsyłacz do innego tytułu. No i książkę odrobinkę trudniej zaktualizować niż stronę internetową:))

No nie. Ale jeśli gdzieś już zafunkcjonował poprawny tytuł (tak jak na Stopklatce), to myślę, że możemy się przychylić.

OK, jasna sprawa. Tylko ja się często spotykam z filmami, o których nie wiem czy były u nas wyświetlane i pod jakim tytułem. W takim przypadku źródłem informacji pozostają portale internetowe a sama "głupawość" znalezionego w nich tytułu nie jest podstawą do odrzucenia go. Po prostu apeluję o ogólną wyrozumiałość i spokojne zgłaszanie poprawek :)

To chyba oczywiste, że moderatorzy nie mogą się orientować w całej kinematografii światowej. Nasze zadanie polega na weryfikowaniu i reagowaniu. @Bedrzich nie może narzekać, że nie zareagowaliśmy na jego całkiem uzasadniony wniosek. Zareagowaliśmy i to stadnie. ;) Jak już wspominałam, polski tytuł to nie problem. To jest coś, co można zweryfikować na bieżąco, bez angażowania Michuka więc luz. :)

Oczywiście, masz rację. Rzeczywiście reakcja była szybka. Ja sobie tylko tak narzekam, może dlatego, że film mnie poruszył, a tu go trudno nawet znaleźć pod normalnym tytułem - także spoko...

W razie wątpliwości zawsze pozostaje szukanie przez reżysera. Ja tak robię. :) Oraz zaciekawiłeś mnie, dorzucam "100 tysięcy dolarów w słońcu" do wishlisty.

W kwestii polskich tytułów polecam stronę http://www.filmbaza.net/ , która się w tym specjalizuje. Nie trafiłem tam na wtopy na razie, do tego nie raz znajdywałem tam tytuły, których nigdzie indziej nie było.

Dzięki za link. Fajny. Na pewno się przyda. :)

Od razu skorzystałam :)

inheracil
ScuMmy
paulinchen
Bedrzich
tropicielkoni