Koralina i tajemnicze drzwi (2009)

Coraline
Reżyseria: Henry Selick
Scenariusz: ,

Rezolutna dziewczynka, Koralina, wprowadza się z rodzicami do starego domu pełnego dziwacznych sąsiadów. Zwiedzając go, natrafia na niewielkie, zamurowane drzwiczki, które w nocy otwierają się, by wpuścić ją do niezwykłego świata, w którym wszystko jest idealne... do czasu.

Obsada:

Pełna obsada

Zwiastun:

Niesamowita, groźna i surowa bajka, która porusza od pierwszy kadrów. Wspaniała przygoda w 3D, chociaż i bez tego by się obroniła. Naprawdę warto to zobaczyć w kinie, nawet polski dubbing nie schrzanił całości!

Dzięki fantastycznej animacji film wydaje się być nawet o oczko lepszy niż książka, która robiła w całości dość złowieszcze wrażenie. Techniki trójwymiarowej nie ma tu tak ogromnie dużo, część scen można oglądać bez okularów. Mimo drobnych wad, takich jak mało oryginalne rozwiązanie akcji, polecam.

Do opowiadania ma się trochę tak jak Mała Syrenka Disneya do oryginału Andersena. Denerwujące uproszczenia postaci i zmiany mające podnieść oglądalność (postać chłopca, przeniesienie akcji do Ameryki), ale jest też sporo nowego i dobrego; łącznie z animacją 3D oczaruje dzieci, ale niestety tylko je.

Bardzo ciekawa i dość przerażająca animacja, stanowczo moim zdaniem nie dla dzieci. Taki horror dla dzieci :) jak ktoś chce zafundować dzieciakowi parę nocy koszmarów.

Dobra bajka, ale porównywanie tego do "Miasteczka Halloween" to rzecz naciągana.

Niezłe, ale nie wybitne.

Świetne! O parę oczek lepsze niż książka. Ale to zdecydowanie nie jest film dla dzieci! :>

Zawiodłem się, 3/4 filmu zupełnie nie oddaje klimatu oryginału. Wprowadzone zmiany są co najmniej dziwne. Skąd ten chłopiec? Jedynie koniec jest zrobiony jak trzeba.

W tym filmiku jest odpowiedź na to, skąd wziął się chłopiec :)

http://www.youtube.com/watch?v=I-1bWvUOmUg

Trzeba było sobie jakoś poradzić z monologiem wewnętrznym i odczuciami postaci. W książce to można napisać, w filmie trzeba komuś powiedzieć - stąd Wybie.

A ja się cieszę, że film nie jest taki upiorny jak książka, tylko bardziej dla dzieci. Z kolei zakończenie wydało mi się słabe, trochę jak z gry komputerowej - znajdź kuleczki to dostaniesz rodziców.

Książka była okropnie przewidywalna i nudna. Film lepszy. Młodym widzom powinno się spodobać.

Dużym też się podobało :)

Bardzo dobra ekranizacja książki. Bajka, która nie znudzi nawet dorosłego.

Rewelacyjny wizualnie film, ciekawa fabuła i niesamowity pokaz wyobraźni autora. Chwilami jest tego wszystkiego (tzn. "dziwactw") aż za dużo - ale tylko chwilami. Wbrew pozorom nie dla dzieci; niektóre sceny są dość straszne.

Ten film sponsorują literki A, D, H, D - Bo wszyscy bohaterowie zachowują się, jakby mieli tę chorobę. Na początku trochę mi to przeszkadzało, ale można się przyzwyczaić, a wtedy seans staje się całkiem przyjemny. Tylko nie puszczajcie go dzieciakom młodszym niż powiedzmy 10 lat - przez miesiąc będą potem miały koszmary, nie wspominając o panice na widok Waszego płaszcza z guzikami. Wspomnę jeszcze o polskim dubbingu - głos kota jest przegenialny.

Też myślę, że jest dość straszny - nawet ja lekko zadrżałam raz czy dwa w kinowym fotelu. :-) Teraz natomiast czytam oryginał i trochę złoszczę się z powodu wprowadzonych (w filmie) zmian. Grrr...

Książka jest dużo straszniejsza. Film ma zupełnie inny klimat, nawet kolory są takie zbyt żywe (włosy Koraliny itp.). Z horroru dla dzieci zrobiono przygodową animację.

Teraz już wiem. :) Książka rzeczywiście jest o wiele, wiele lepsza. Żałuję, że najpierw obejrzałam film, bo trochę narzucił mi on wyobrażenie świata przedstawionego w powieści; no ale tak to już zawsze jest, kiedy się wykonuje te zadania (książka, film) w odwrotnej kolejności...

Polecam książkę, by naprawdę zanurzyć się w tą fantastyczną historię.

Też niestety się zawiodłam. Zwłaszcza, że jestem fanką Gaimana. Film zupełnie nie oddaje klimatu książki.

Urocza bajka, moja córka ją uwielbia!

asthmar
ala2004
z0rin
MRZVA
nikanika
verdiana
skarlx
KedzioraFilms
Erufi
JustynaCholewiak