A potem tańczyliśmy zdobyło serca światowej publiczności i uczyniło z Levana Akina reżysera, na którego kolejny film czeka się z niecierpliwością. Po pięciu latach powrócił z Crossing, obrazem znów sięgającym po temat nieheteronormatywnych tożsamości. Tym razem jednak proponuje produkcję bardziej wyciszoną, mniej spektakularną, mimo że operującą motywami typowymi dla mainstreamowego kina drogi.