Młoda studentka szkoły filmowej i jej matka uciekają z nadmorskiego miasteczka Mohang przed narastającymi długami. Młoda kobieta zaczyna pisać scenariusz krótkiego filmu, żeby uspokoić nerwy. Film ma składać się z trzech aktów. Pojawiają się w nim trzy kobiety o imieniu Anne i każda z nich po kolei odwiedza Mohang. Pierwsza Anne to odnosząca sukcesy francuska reżyserka filmowa, która przebywa na wakacjach z koreańskim reżyserem i jego żoną. Druga Anne to francuska mężatka, która przyjeżdża na wakacje, żeby spotkać się z koreańskim kochankiem. Trzecia Anne to francuska rozwódka, którą mąż opuścił dla Koreanki. Struktura filmu odbiega od prostego formatu i jest znakiem charakterystycznym Honga Sang-soo. Opowieści nakładają się na siebie, dając wrażenie symetrii i asymetrii, wprowadzają tajemniczy rytm, napięcie i humor. (WFF)
Podobnie jak w niedawnym filmie, tak i tu, jest lekko, przyjemnie, ale jednocześnie gdzieś pod przykrywką miłych gestów, wyczuwamy z daleka dziejący się dramat. Świetnie wychwycone i przedstawione drobne sytuacje damsko-męskie, gesty i smalltalki, które równie dobrze mogłyby znaleźć się w komedii dla młodzieży, z tą tylko różnicą, że tu wyglądają nie tylko nieporadnie, ale też do bólu prawdziwie. Fajnie, że Huppert zdecydowała się na ten eksperyment.
Sang-soo Hong jak Sang-soo Hong, ale z Isabelle Huppert. Widać, że się dobrze bawiła na planie.