Daas (2011)

Reżyseria: Adrian Panek

Opowieść o wiedeńskim etapie działalności Jakuba Franka. Młodszy radca wiedeński, Henryk Klein, dostaje donos od Jakuba Golińskiego, sugerujący, że Frank jest oszustem.

Obsada:

Pełna obsada

Zwiastun:

Do tej pory nie wiem o czym tak naprawdę jest ten film. Jednak Chyra, gdziekolwiek by grał, jest dla mnie ważnym powodem, żeby to coś zobaczyć. Nawet jeśli ma rajtuzy. Niektóre sceny były niesamowicie malownicze. Zwróćcie uwagę na deszcz na ramieniu czarnego płaszcza, czy scena z otwarcia poczty z mężczyznami przebranymi za ptaki. Wybiorę się jeszcze raz!

hmm, tak skrotowo to fajny tajemniczy klimat, historia nie do konca wiadomo o czym i co z niej wynika, za duzo dymu i rozpalonych ognisk na planie : ) ale dobrze ze przynajmniej nie wygladal do konca jak polski film,.

A jak wygląda polski film, jeśli można spytać?

sam nie wiem, jak polski. Szkoda ze w polsce tylko dramaty dobre sie robi, moze to kwestia budzetu i zdołowania.

zreszta odpowiedz na to pytanie mozna znalezc w rejsie : P

Nie wiesz? To będzie moja wersja "polskiego filmu" (coś jak statystyczny Polak). Oczywiście, wiem, iż polskie kino potrafi być dobre ;)
Akcja rozgrywa się w pseudowspółczesnej Warszawie, która jest miejscową wersją raju na ziemi, ewentualnie na przaśnej prowincji, bądź podczas II wojny światowej. Występują serialowe gwiazdki plus żelazny garnitur polskiego filmu (aktualnie Więckiewicz, Dorociński, Szyc, Preis i Gąsiorowska). Scenariusz pisała grupa krewnych i znajomych producenta, ewentualnie sam reżyser, obie opcje prowadzą do tego, iż historii nie ma.
Aktorzy mamroczą i seplenią, a dźwięk jest zmontowany tak, że dobrze słychać wszystko poza dialogami. Jedynie zdjęcia dobre.

czyli niech kazdy robi to w czym sie specjalizuje, wtedy beda lepsze filmy, np komedie w ktorych sa waskie specjalizacje np co do wymyslania dialogow. Nie myle sie? Gdzies to zaslyszalem ciekawe czy prawda, ja uznalem ze tak. No chyba ze jest sie geniuszem, ma swoj styl, takiemu czlowiekowi mozna pozwolic na wszystko ( pomyslalem o Tarantino )

Tarantino raczej nie ma swojego stylu, tylko kradnie style od innych. No chyba że chodzi Ci o styl kradzieży, to mogę się zgodzić - rzeczywiście robi to z wielką wprawą ;)

Nie chcę za bardzo Cię krytykować - choć mnie kusi, bo "Daas" to wg mnie jeden z najlepszych polskich filmów ostatnich lat, ale z drugiej strony w tej opinii jestem mocno odosobniony ;) - ale jeśli faktycznie uważasz Tarantino aż za geniusza, to nie będę się tą negatywną tak bardzo martwił :)

Prezentujesz niepokojąco cyniczne podejście, z którym nie mogę się niestety zgodzić, bo dobrych polskich filmów pojawia się całkiem sporo. Ale w taką dyskusję nie mam zamiaru wchodzić :)

Wiem, że pojawiają się dobre polskie filmy, sam namawiałem każdego kogo mogłem do pójścia na "Różę". Jednak rozejrzyjmy się, a dostrzeżemy Barbarę Białowąs, która jako jedyna zrozumiała konwencję swojego dzieła, producenta Kac Wawa co uważa swój film za świętą krowę, o której nie można złego słowa powiedzieć; usłyszymy zachwyty nad "Wszystko co kocham", mimo że jedyny sposób na zrozumienie dialogów to czytanie z ruchu warg. Można tak wymieniać cały wieczór ;)
Lubię polskie kino, potrafi mnie zachwycić, ale niedostrzeganie bolączek naszej kinematografii do niczego dobrego nie doprowadzi.

Oj, dostrzegać bolączki jak najbardziej trzeba. Ja nawet chcę je aktywnie niwelować i sam pisać scenariusze! Nie uważam jednak, że można generalizować i pod frazą "polskie kino" nieść negatywne skojarzenia.

no moze nie geniusz, a ze "kradnie" to wiadomo, naogladal sie filmow klasy B jak siedzial w wypozyczalni video. Mimo to lubie jego filmy, dlaczego ktos inny nie "ukradl" i nie zrobil takiego kina jak on ? Mi najbardziej sie podoba pulp fiction, bekarty i death proof, no zreszta wszystkich jego filmow nie widzialem. Nadal uwazam ze to dobry, inteligentny filmowiec :P Uwielbiam polskie komedie z czasow prl'u i dokumenty Piwowskiego np. Hair :) i tu sie przejawia jakis geniusz... ale to kino juz umarlo, a teraz królują bdb dołujące, moralizujace dramaty, nie jest zle ale czasem juz mam dosyc. Nie ma co ukrywac ze w multikinach jest duzo beznadziejnych polskich filmow, ktorych nie pokazuje sie np. w kinotece czy w muranowie.... no ale to sie chwali ze np. w multikinie zlote tarasy ( teraz sprawdzalem ) jest grana Róża, Wymyk, W ciemnosci tzn ze ambitniejsze kino staje sie łatwiej dostepne dla mas. ble ble ble :P Kocham kino ! polskie tez i chce zeby bylo coraz lepsze :)

Ja też lubię Tarantino, ale chyba jednak najbardziej te filmy, w których jest najwięcej jego pomysłów (Wściekłe psy, Pulp fiction, Bękarty wojny), a trochę mniej te, które są wyraźną zżynką (Kill Bill, Death Proof). Najnowszy (Django Unchained) też ma być zżynką i niezbyt mnie to cieszy, choć chyba jeszcze żadnego naprawdę słabego filmu Tarantino nie zrobił.

Niestety polskie kino samo się prosi o to, żeby je generalizować. Jedynymi dobrymi filmami, jakie się u nas kręci, są dramaty. Czasem jakaś komedia się trafi. A kiedy był ostatnio jakiś dobry polski horror, science fiction, fantastyka, kino akcji, film surrealistyczny?

Kręci się w Polsce ciągle niezłe animacje, w których elementy o których edkrak piszesz, są. Ale to są krótkie formy. W długim metrażu rzeczywiście polaryzacja, albo kretyńska komedia, albo film o polskim cierpieniu.

Masz coś konkretnego na myśli? Bo nie znam zbyt dobrze nowych polskich krótkich metraży.

Wpadam co jakiś czas na różne przebłyski, pokazujące zupełnie inną tematykę, niż w kinie fabularnym. Sprawdź np. to: http://filmaster.pl/film/the-rabbits-case/ (jest tam podlinkowany film na Youtubie), czy to: http://filmaster.pl/film/dzieci-lubia-misie/, nie mówiąc już oczywiście o tym: http://filmaster.pl/film/drzace-traby/ ;)

Akurat to co podesłałem to same historyjki ze zwierzątkami, ale generalnie trochę pomysłów młodzi ludzie mają, można na to czasem trafić w necie, czy tv, nie jest tego wcale tak mało, tylko się słabo przebija.

To nie mój typ kina, ale nie jest źle. Jestem pozytywnie zaskoczona rekonstrukcją realiów, mebli, strojów.

Chylę czoła, nie dość, że rozumiem, co aktorzy mówią (nie seplenią, nie pomrukują, nie wydają gardłowych dźwięków mających być mową), to jeszcze Daas czaruje pięknem słów. Najlepiej oddaje to scena ptasiego rytuału (święto poczty). Do tego jeszcze świetne zdjęcia nadające nierzeczywistego klimatu. By osiągnąć pełnię filmowego szczęścia zabrakło mi czegoś co by lepiej połączyło obecne w tym filmie magiczne sceny.

msa
msa
MureQ
WANROY
aetachiarr
wildisthewind
SuperMarker
emerenc
KrzysztofGniady
ScuMmy
szum