Piekielna zemsta (2011)
Drive Angry
Reżyseria:
Patrick Lussier
Po śmierci córki, Milton (Nicolas Cage) pałający żądzą zemsty zasiada za kierownicą swojego auta i rusza w pościg za ludźmi odpowiedzialnymi za śmierć jego dziecka. Zemsta okazuje się jednak bardziej krwawa niż to planował.
Obsada:
- Nicolas Cage Milton
- Amber Heard Piper
- William Fichtner The Accountant
- Billy Burke Jonah King
- David Morse Webster
- Todd Farmer Frank
- Christa Campbell Mona
- Charlotte Ross Candy
- Tom Atkins Cap
- Jack McGee Fat Lou
- Katy Mixon Norma Jean
- Wanetah Walmsley American Indian Mother
- Robin McGee Guy with Camera Phone
- Fabian Moreno Latino Busboy
- Edrick Browne Rookie
- Marc Macaulay Sarge
- Pruitt Taylor Vince Roy
- Julius Washington Uniformed Officer
- Jamie Teer Babysitter
- Bryan Massey Trooper #1
- Timothy Walter Trooper #2
- Kent Jude Bernard Teen #1
- Brent Henry Teen #2
- Gerry May TV Male News Reporter #1
- Sherri Talley TV Female News Reporter #2
- Arianne Martin Milton's Daughter
- Con Schell Fucking Driver
- Nick Gomez Fucking Middle
- Joe Chrest Fucking Passenger
- Oakley Lehman Cultist with Iron Pipe
- Thirl Haston Cultist with Sickle
- Jake Brake Cultist with Machete
- Tim J. Smith Cultist with Hatchet
- Jeffrey J. Dashnaw Cowboy with Cattle Prod
- Tim Trella Cultist with Sledge
- James Hébert Man in Leather Jacket
- Kenneth Wayne Bradley Man in Wig
- Kendrick Hudson Burly Dude
- Michael Papajohn Tattooed Guy
- April Littlejohn Business Woman
- Henry Kingi Thin Old Man
- Simone Levin Lady in Leopard Skin
- Shelby Swatek Truck Driving Woman
- Kimberly Shannon Murphy Girl in Morgan
Rewelacyjne kino akcji klasy B. Zaczyna się od przysłowiowego wybuchu wulkanu, a potem akcja nie zwalnia ani na moment. Zajebiste połączenie pięknych i szybkich samochodów, atrakcyjnej laski, która potrafi skopać tyłek, Cage'a i piekielnego poczucia humoru.
Scena, w której Cage jednocześnie pali, pije whiskey, posuwa blondynę i zabija mały oddział satanistów, nieodparcie kojarzy mi się z "Shoot'Em Up" tylko jeszcze bardziej przerysowanym.
Film można oglądać z podejściem totalnego luzaka i nie oczekując od niego ani krztyny ambicji, a jedynie czystej, (nie da się ukryć) brutalnej rozrywki.
Nam zrobiła wieczór.
Łał. Obejrzałem to do końca. Nie rozumiem co się stało z Cagem. Ktoś go szantażuje czy co, że w tym (i innych filmach) zagrał ostatnio? Jedyna mocna strona tego filmu to efekty. Nawet jednak i to bez rewelacji, a przy tym prawie żaden z efektów nie był realny (chociaż niektóre powinny), a część także wyglądająca sztucznie.
Mi wystarczy gęba Cage'a, a do tego jest kupa śmiechu. Dlaczego brak tagu "komedia"?