Ewa (2011)

Film "Ewa" to historia prawdziwej miłości, tak prawdziwej, że trudno w nią uwierzyć. Poruszający obraz o silnych relacjach emocjonalnych w rodzinie, o kobiecie, matce, żonie, w której - w obliczu grożącej jej rodzinie biedy - budzi się charakterystyczna dla kobiet siła do walki o to, co dla niej najważniejsze - o dzieci, dom, stabilizację, o możliwość godnego życia. [opis dystrybutora kino]

Obsada:

Pełna obsada

Zwiastun:

Tak wyglądałby wymarzony film, jeśli kiedyś bym takowy stworzył. Ale nie stworzę, bo już powstał. "Ewa" łączy dwa elementy, które są mi bliskie - perfekcyjną estetykę i problematykę społeczną bez histerii. Śląsk familoków wprost przepiękny. I podobał mi się kontrast - nowa, wypindrzona Polska, która oszukańczo świeci się jak psu jajca kontra Polska udupiona. Znam ją i jest mi bliska. Jest w tym filmie kawał prawdy, kawał mięcha.

To nie jest proste kino społeczne. To film o ewolucji, o prawie rządzącym światem od jego powstania, z którym nikt jeszcze nie wygrał. Erwin jest wyciągniętą z kopalni skamieliną, reliktem wspominającym piękne czasy. Erwina już nie ma. A Giza jeszcze jest. Jest Ewą, życiem i robi co może, by liznąć lukru nowych czasów. Ale rzecz jasna obydwoje skazani są na porażkę. Bo to już nie czas dinozaurów, tylko młodych wilków.

WANROY
JUMAN
Lamia
peeroog
ScuMmy
Pilotka
doktorpueblo
Uciekinier
cvbih
verdiana