Idealnie przeciętny film - polubiłem wcześniej muzykę dzięki świetnej parodii Pentatonix, więc trudno mi powiedzieć, czy te piosenki są aż tak dobre (a to możliwe!), ale nic więcej mi się w nim nie podobało. Bałwan wydał mi się ciekawy plastycznie, ale grał słabo. Problemy sióstr mnie jakoś nie obeszły. Ot, historia, którą chyba chętnie bym posłuchał, gdyby tylko była jakoś inaczej opowiedziana. Dziwi mnie tylko, że to taki hicior.

"Chciałbym zrobić film o Królowej Śniegu, ale się boję, więc główną bohaterką zostanie jej postrzelona siostra." Bardzo zresztą dobrze, że zdecydowano się na takie rozwiązanie. Remedium na niekontrolowane mrożenie jest tak oczywiste i działa tak od razu, że historia Elsy byłaby zbyt idiotyczna nawet jak na Disneya. Mogłoby być bardzo ciekawie, a jest tylko oglądalnie. Propsy za bałwanka, który jest raczej głupiutki, ale bardzo sympatyczny. Szkoda, że kiepsko się dogaduje z reniferem.

Pytanie: Oglądałaś ten film z polskim dubbingiem czy w oryginale?

W oryginale. To źle czy dobrze? Wiem tylko, że w polskiej wersji bałwanka dubbingował Czesław Śpiewa ;)

Tak ogólnie to dobrze, bo polski dubbing jest tragiczny:) W kontekście mojego pytania ani dobrze, ani źle. Byłam po prostu ciekawa, czy widziałaś ten film w porządnej wersji czy w tej durnej polskiej. Ja polskiej nie byłam w stanie obejrzeć, a oryginał naprawdę mi się podobał.

Śnieg jest wyśmienitą popisówą dla animatorów i wygląda bajecznie, za to wizualnie bohaterowie nie zachwycają (nie chwytam tego nowego stylu), a tematu ich charakterów litościwie nie będę komentować. Disney wyśpiewał się za wszystkie czasy, jednocześnie nie tworząc ani jednej godnej zapamiętania piosenki. Za to morał wydaje się sensowny, poznaj trochę lepiej faceta nim będziesz próbowała za niego wyjść. W ostatecznym rozrachunku to film na ten sam temat, co seria "Wyszłam za Araba i nie mogłam uciec", tylko sympatyczniejszy (i z mrozem).

No własnie, gdyby to był film o mrożącej królowej, mógłby być o dojrzewaniu, emancypacji, pogodzeniu się z samym sobą. A tak jest głównie o niewychodzeniu za Araba.

Mógłby być, ale chyba się wytwórnia przestraszyła tego, że mają szansę zrobić dobry film. A wszyscy wiedzą, że dobre filmy się źle sprzedają ;)

Czytam właśnie o "Frozen" na disnejowskiej wikii, bardzo pouczające, zwłaszcza sekcje "Memorable quotes". Przykłady pamiętnych słów wypowiedzianych przez Elzę: "Yes, you are.", "Are you ready?", "Ready?" :D

Ja w tym filmie jeszcze widzę jakąś kosmicznie odległą inspirację opowieścią o Lohengrinie, pewnie przefiltrowaną przez "Dzikie łabędzie" Andersena. Anyway, po pierwsze samo imię jednej z głównych bohaterek, wątek zagrożonego królestwa i tajemniczego rycerza ze zwierzakiem są wzięte z tej legendy. Co prawda rycerz jest postshrekowy, zamiast łabędzia ma renifera (łabędzie sobie słabo radzą w zimę i mało atrakcyjnie wyglądają na śniegu), a Graala ani widu ani słychu, ale chyba metafizyki po współczesnym Disneyu nikt się nie spodziewa.

UWAGA ZAWIERA SPOJLER!!! Pomysł na świat przedstawiony mi się podobał, ogólna koncepcja była poprawna a nieśmiertelna zasada 2 głupków w połączeniu z kilkoma bardziej dorosłymi żartami w krytycznych miejscach potrafiła dać minimum radości..... i na tym chyba koniec pozytywów.
Minusy wypada zacząć od najmocniejszego: w pewnym momencie natłok piosenek blokuje akcję filmu lepiej niż blok reklamowy na Polsacie. Są też równie głębokie.
Pokazane lokacje w większości przypadków wydawały się niewykończone, posiadały za mało szczegółów, przedmiotów wypełniających przestrzeń a zamek lodu po chwili namysłu jest porażką samą w sobie. No wyobraźcie sobie: "Lodowy pałac powstający z niczego", wszędzie wzory szronu, filigranowe zdobienia, gra świateł, odblasków.... A teraz zostawcie z tej wizji gołe ściany z tak drewnianą animacją tworzenia, że aż boli patrzeć.
Ogólnie można odnieść wrażenie, że na "silnik śniegu" położyli taki nacisk, że zapomnieli o reszcie filmu.

Moja bratanica ciągle ogląda tę bajkę :) Ja też ją lubię :)

Trudno się oprzeć wrażeniu, że Lasseter zrobił krzywdę Disneyowi. Na plus ładne buzie panien królewien.

siaczex
nutinka
MRZVA
Anka2004
JUMAN
Blue2012
eelishkaaa
kotskacukru
bartje
Erufi