Golem (1980)

Reżyseria: Piotr Szulkin

Ponura opowieść science-fiction opowiadająca o losach "zresocjalizowanego" naukowymi metodami degenerata, któremu po jakimś czasie przestaje odpowiadać nowy tryb życia.

Obsada:

Pełna obsada

Zwiastun:

W publikacji Ha!artu "Dzieje grzechu" autorzy wyróżniają surrealizm jako trzeci, obok polskiej szkoły i moralnego niepokoju, główny nurt rodzimego kina, być może najważniejszy i najoryginalniejszy. Na czele tej formacji stoi Wojciech Jerzy Has, potem Walerian Borowczyk, Konwicki i właśnie Szulkin. "Golem" został zainspirowany wierszem Mirona Białoszewskiego, o który poprosił poetę Szulkin. Sytuacja ta jest opisana w rozmowie z reżyserem pt. "Życiopis" i jest tak niesamowicie magiczna. Szulkin w swoich wypowiedziach odżegnuje się od przypisanego mu przez krytykę miejsca w socjologicznej sf. Rzeczywiście - ogladając ten film po latach, uderza jego oniryzm zanurzony w tonacji niepowtarzalnej sepii (był to patent operatora Zygmunta Samosiuka) i plejada najlepszych aktorów. Ujmując rzecz w największym skrócie, rzekłbym, że to taki surrealizm egzystencjalny, oniryczna opowieść o bólu "ja" wobec mechanicznych prawideł świata. Mocno kafkowski i mroczny film.

Szklanka1979
Nietutejszy
agryppa
NarisAtaris
bartje
Uciekinier
MureQ
jakilcz
dcd
dcd
umbrin