Seks po fińsku (2009)
Psychoterapeuta, 35-letni Juhani Helin i trener biznesu, 34-letnia Tuula Helin decydują się zakończyć swoje wieloletnie małżenstwo w cywilizowany sposób oraz przeprowadzić w różne miejsca zaraz po sprzedaży ich dotychczasowego domu. Mieszkając w nim nadal, starają się przestrzegać kilku reguł. Kiedy jednak Tuula przyprowadza do domu swojego kochanka - Marco, Juhani mści się na niej wynajmując od swojego przyrodniego brata - sutenera Wolffiego prostytutkę, udającą jego dziewczynę. W ten sposób stara się wymusić wyprowadzkę Tuuli. Puszka Pandory zostaje otwarta, wypuszczając z siebie plagę miłości i nienawiści. (Opis dystrybutora)
Obsada:
- Elina Knihtilä Tuula Helin
- Hannu-Pekka Björkman Juhani Helin
- Antti Reini Wolffi
- Anna Easteden Nina
- Tommi Eronen Pekka
- Kati Outinen Yrsa
- Kari Väänänen Niilo
- Ilkka Villi Marco
- Antti Virmavirta Timo
- Mari Perankoski Tiina
- Irina Björklund Marjut
- Timo Torikka P.K.
- Clas-Ove Bruun Iso mies baarissa
- Wanda Dubiel Sanna
- Milla Elissa Big Baban strippaaja
- Ulla Hämeenaho Natalia
- Jevgeni Haukka Vidar
- Kari Heiskanen Lauri
- Sientjés Iros Rico-koira
- Maria Järvenhelmi Kitty
- Joona Koskinen Eemeli
- Sakari Kuosmanen Boogie
- Pia Mannisenmäki Liisa
- Konsta Pylkkönen Jussi
- Aino Seppo Petra
- Pertti Sveholm Palomestari
- Martti Syrjä Taksikuski
- Elias Ukkonen Aksu
- Selina Ukkonen Aksun sisko
- Ritva Vepsä Rouva pankkiautomaatilla
- Nalle Westman Rokkari baarissa
- Tomi Kerminen Seppälä - police officer
- Harri Lajunen Extra
Zwiastun:
Wyróżniona recenzja:
Seks po fińsku
Z dedykacją dla @bober.a. To skomplikowana i trudna do wytłumaczenia historia, ale gdyby nie on, w życiu nie zaczęłabym pisać długich recenzji. Zaproponowano mi pójście na pokaz więc poszłam. A skoro poszłam, to się poczułam i teraz kombinuję, jak by tu napisać recenzję filmu o związkach, w dodatku bez spoilerów. No… Więc to by było na tyle. Koniec artykułu. Dziękuję ...
Seksu jest w tym filmie pod dostatkiem, ale ilość nie przechodzi w jakość – wszystko to takie śmiszne i niezgrabne. Pod względem fabuły „Seks po fińsku” to ni pies, ni wydra. Niby obyczajówka, względnie komediodramat, a momentami jakby komedia romantyczna, w dodatku z totalnie absurdalnym wątkiem policyjno-kryminalnym. Co z tego wyszło? Pastisz i film jednorazowego użytku. Pełna recenzja filmu dostępna na moim blogu: http://esotericsurgery.wordpress.com/2012/02/02/seks-po-finsku/
Mam wrażenie, że Finowie mają ten typ poczucia humoru, co Skandynawowie tylko dużo gorszy. Czasami się sprawdza, czasami nie. Tutaj akurat mniej się sprawdziło.