Mój przyjaciel Hachiko (2009)

Hachiko: A Dog's Story
Reżyseria: Lasse Hallström

Oparta na prawdziwych wydarzeniach, wzruszająca historia miłości psa do człowieka (Richard Gere). Pewnego zimowego wieczoru, Parker Wilson, znajduje szczeniaka na stacji kolejowej i nie mając innego wyjścia przygarnia go do siebie. W szybkim czasie łączy ich więź jakiej nikt się nie spodziewał.

Obsada:

Pełna obsada

Jeden z piękniejszych filmów, jakie ostatnio widziałam. Prosta psia historia na faktach, bez zadęcia, czułostkowości i patosu.

Film, który bazuje na prawdziwej historii, choć nie posiada jakiejś skomplikowanej fabuły, nie mamy w nim setek przekleństw, krew nie leje się hektolitrami, jest naprawdę wzruszającą historią. To może zabrzmieć żałośnie - ale naprawdę polecam spróbować i przekonać się, czy poruszyła nas historia Hachiko - jestem przekonany, że nikt nie pozostanie wobec tego obojętny.

Mori, to nie brzmi żałośnie. To naprawdę piękny film. W dodatku bez zbędnej czułostkowości, cukierkowatości. Po prostu - psia miłość taką jaką jest. Ja też polecam.

Budżet na poziomie 16 milionów dolarów? Dziwne, zważywszy, że wygląda jak nakręcony dla Hallmarku.

W kategorii bezpretensjonalnych łamaczy serca - wysokie noty. Lassie się nie umywa. Sie kurde wzruszyłam poważnie...

stivo
anks
Efunia
Nietutejszy
Konfucjusz70
beznazwybez
JUMAN
peterpp2200
Szklanka1979
andrzej_dzik