Hostel (2005)

Reżyseria: Eli Roth

"Hostel" opowiada historię dwóch szkolnych przyjaciół - Paxtona i Josha, którzy wspólnie z nowo poznanym Oli'm przemierzają Europę w poszukiwaniu niezapomnianych wrażeń. Kumple zostają oczarowani opowieściami nieznajomego podróżnika o idealnym dla amerykańskich poszukiwaczy przygód miejscu na Słowacji, pełnym wschodnioeuropejskich kobiet tak samo lubieżnych i zdesperowanych, co pięknych. Przyjaciele szybko dają się skusić i po przyjeździe na miejsce z łatwością nawiązują bliższy kontakt z egzotycznymi pięknościami Nataly'ą i Svetlaną. Początkowo świetnie się bawiąc, dwójka znajomych uświadamia sobie w końcu, że coś jest jednak nie tak i zostają uwięzieni w narastającej złem sytuacji, która może się zrodzić jedynie w najciemniejszym, najgłębszym i najbardziej chorym zakątku ludzkiego umysłu... a to dopiero początek.

Obsada:

Pełna obsada

Zwiastun:

Nie ma nic, co by przemawiało za obejrzeniem tego filmu. Co prawda po jednym piwie zaczyna się robić zabawny, więc jeśli jest pod ręką znieczulenie, można zaryzykować.

Cokolwiek by nie pisac o tym filmie jest jedna scena, ktorą pamiętam do dzisiaj i która wywarła duże wrażenie. Reszta to trochę komedia.

Ten film był szokiem. Sceny absolutnie dantejskie. Nie spodziewałem się ich zupełnie. Wówczas uznałem scenarzystę za skrzywdzone dziecko, ale to w istocie także dobry film ;) .

Po pięciu latach nie robi już takiego wrażenia ze względu na przemoc, ale to niezły horror, z ciekawym pomysłem na scenariusz (w sumie nie aż tak bardzo nieprawdopodobnym) i niezła realizacja (nie licząc kiczowatego początku a'la amerykańskie filmy młodzieżowe). Momentami zabawny, wystarczająco krótki żeby nie znuzyc.

Nie zgadzam się zupełnie - nie dość, że "Hostel" to nie horror, tylko poradnik masarza (film jest obrzydliwy ale nie straszny), to w dodatku dostatecznie długi, by znużyć <_

@batwing - fakt, horrorem bym tego filmu nie nazwał, ale żeby nużył? Zgadzam się ze zdaniem Borysa, że początek był - trochę niepotrzebnie - w stylu American Pie, ale jako całość dobrze się oglądało.

Inspiracją dla Hostelu była ponoć plotka, jakoby gdzieś w szemranych krajach można było kupić możliwość zamordowania człowieka.

Czy ta część nie daj Boże zachęciła kogoś do obejrzenia sequelu?

na uwagę zasługuje Barbara Nedeljakova, oczywiście w makijażu - ideał zajebistej twarzy jak dla mnie.

omnitruncatedkraken
dudssoon
KasiaKhadraoui
rafl11
bartje
anego
beznazwybez
JUMAN
alanos
lamijka