Skowyt (2010)
James Franco portretuje młodego Allena Ginsberga, poetę i lidera pokolenia bitników. Ginsberg wspomina swoje podróże, romanse i próby odnalezienia wyzwolenia, które doprowadziły do powstania jego najsłynniejszego dzieła: wiersza "Skowyt". W międzyczasie w San Francisco toczy się proces przeciw wydawcy "Skowytu". Prokurator stara się doprowadzić do zakazu rozpowszechniania utworu, podczas gdy obrońca argumentuje, że jest on wyrazem wolności słowa, a wszelkie użyte w nim wulgaryzmy - przejawem ekspresji twórczej. W miarę przesłuchań kolejnych świadków, postępowanie przybiera coraz to nowe formy: od groteskowej po prawdziwie poruszającą. Film jest jednocześnie portretem artysty - renegata, który przełamywał bariery, by znaleźć odkupienie i miłość, oraz pobudzającą wyobraźnię "przejażdżką" po proroczym wierszu, który poruszył pokolenie i odbił się szerokim echem na całym świecie. (Opis dystrybutora)
Obsada:
- James Franco Allen Ginsberg
- Mary-Louise Parker Gail Potter
- Jon Hamm Jake Ehrlich
- Jeff Daniels Professor David Kirk
- David Strathairn Ralph McIntosh
- Alessandro Nivola Luther Nichols
- Treat Williams Mark Schorer
- Aaron Tveit Peter Orlovsky
- Bob Balaban Judge Clayton Horn
- Sean Patrick Reilly Six Gallery
- Jon Prescott Neal Cassady
- Todd Rotondi Jack Kerouac
- Allen Ginsberg Himself
- Cecilia Foss Beatnik Poet
- Andrew Rogers Lawrence Ferlinghetti
- William Fowle Gallery Member
- Dennis Hearn Gallery Member
- Anna Kuchma Girl at the Reading of Howl
Zwiastun:
Wyróżniona recenzja:
Why does everybody hate Howl?
It surprises me how hateful some of the reviewers feel towards this film, so I have decided to analyze its controversies myself. After spending few minutes meditating on its advantages and disadvantages, I still thing the furthest you can get in creating your opinion is to call this film completely neutral, as in ‘doesn’t work’. Hating this film seems a ...
Bardzo ciekawie zrobiony film biograficzny, trochę jak dokument, trochę animacja, przy czym animacje są ilustracją odczytywanych wierszy. Część fabularna z kolei pokazuje proces wytoczony Ginsbergowi. Genialna rola Franco.
Te ilustracje to są chyba autorstwa Ginsberga nawet. Polecałam nawet ten film Esme ostatnio, bo z tych trzech podobnie zrobionych biografii, oprócz Howl, jeszcze Półtora Pokoju i Gainsbourg, ta zdecydowanie jest najładniej zrobiona. A w roli Franco najlepsze jest to, że on po prostu jest strasznie podobny do Ginsberga! (coś jak Sam Riley w Control był podobny do Iana Curtisa).
Myślę, że jakkolwiek dobry jest to film, nigdy nie dorówna Skowyt III: Torbacze!
MSPANC.
faktycznie uroczy (jak określono jego bohatera w jednym z dialogów) James Franco, film przyjemny, ale dostaje jedną lub nawet dwie gwiazdki mniej za bardzo średnie, moim zdaniem, animacje...
Dokładnie! Animacje działały mi na nerwy!
Kiczowate i zbyt dosłowne animacje, równie kiczowaty Franco. Szkoda, bo o Ginsbergu można było opowiedzieć w sposób ciekawszy, bez degradacji bardzo dobrego wiersza "Skowyt" do czegoś, co wywołuje tylko uśmiech politowania. Historia prowadzona w fatalny (!) sposób.