Iberia (2005)

Reżyseria: Carlos Saura
Scenariusz:

Dla fanów Carlosa Saury, którym podobało się Flamenco z 1995 roku, Iberia to pozycja obowiązkowa. Pod wieloma względami przypomina ona ów mistrzowski film sprzed przeszło 10 lat o muzyce, która jest sercem hiszpańskiej kultury.
W filmie, który powstał w całości na scenie, udało się dokonać rzeczy niezwykłej: zebrać w tym samym miejscu i czasie śmietankę hiszpańskich artystów, którzy śpiewają, tańczą, grają folk, flamenco i modern, a muzyka, która ich łączy, to utwór Isaaca Albeniza - Iberia. Film Saury (Tango, Carmen, Nakarmić kruki, Anna i wilki) z malarskimi zdjęciami José Luisa López-Linaresa (Człowiek, który zgubił swój cień, Salome, Ptaszek, Godziny światła) kreśli malowniczy portret hiszpańskiego ducha, a w szczególności cygańskiej kultury Andaluzji.

Obsada:

Pełna obsada

przecież to nawet nie jest film.

Zdefiniuj proszę film.

"Iberia" jest hołdem dla kompozytora Isaaca Albeniza. Saura połączył jego muzykę z flamenco, tańcem współczesnym, hiszpańskim i klasyką- taka mieszanka występuje w Hiszpanii. Każdy fragment ma swoje odniesienie do różnych regionów kraju i jest odrębnym dziełem sam w sobie.To genialny dokument walczący ze stereotypem "flamenkowej Hiszpanii" i niezwykła taneczna mapa tego kraju. Wszak Hiszpania to nie tylko flamenco, które stoi niemal na końcu w tradycji tańca hiszpańskiego i w samej swojej 'hiszpańskości'. Choć ukazanie tego, chyba niespecjalnie leżało w gestii mistrza Saury. Dzieło to, bez fabuły i przy niewielkiej wiedzy na temat kultury tanecznej Hiszpanii może nużyć i wywoływać uczucie bałaganu. Jest to jednak doskonała, misterna mozaika, tworząca logiczną całość, będącą efektem współpracy niezwykłych artystów, silnie zindywidualizowanych, o odmiennej wrażliwości artystycznej, percepcji i sposobach interpretacji, dla których wspólną płaszczyzną i spoiwem stała się muzyka Albeniza.

sunanoonna
ScuMmy
kaszaa_w
Dramatiker
tropicielkoni
Kafka
amw
amw
Pilotka
mayelka
mariamri