Tatuaż (2003)

In the Cut
Reżyseria: Jane Campion

Frannie Avery jest wykładowcą literatury, prowadzącą zajęcia z zakresu sztuki twórczego pisania. Dość nieufnie podchodząca do związków z mężczyznami, angażuje się jednak w bliższą relację z Malloy’em, detektywem z wydziału zabójstw, prowadzącym sprawę morderstwa dokonanego w jej sąsiedztwie. Z czasem związek tych dwojga nabiera ostrego, seksualnego charakteru, do czego w pewnej mierze przyczynia się przyrodnia siostra Frannie, Pauline. Jednak wnosząca powiew świeżości w życie Frannie relacja z Malloy’em przybiera nieco inny obrót w miarę jak zaczynają mnożyć się nierozwikłane przypadki tajemniczych morderstw.

Obsada:

Pełna obsada

Film w sumie nie jest zły, ale strasznie ciężki. Nawet nie mroczny... Po prostu jakiś ciężki i duszny, chociaż ma przy tym ciekawy klimat.

Zupełnie nie kojarzyłam tego filmu i kiedy w trakcie/pod koniec sprawdziłam kto i co, to strasznie byłam zaskoczona, że to Jane Campion. Kiedy już się z tym oswoiłam i zaczęłam myśleć, to jednak przestało mi się wydawać to aż takie dziwne i nieadekwatne. Jeśli chodzi o - mówiąc ogólnie - kwestię kobiecą, to wszystko jest ok, pasuje i jest bardzo Campionowsko, choć przy tym wcale nie wtórnie, czy przewidywalnie, właściwie o dziwo, bo jednak ona ciągle jakby o tym samym przecież.

Ale pospolitość wątków fabularnych, zwyczajność i pospolitość użycia i użytej sprawy kryminalnej coś psuje. Jeśli twórcy sięgnęli po taki myk na wszelki wypadek, z obawy, czy aby tym razem się kobieta nie powieli, to zupełnie niepotrzebnie, a wręcz ze szkodą (przedobrzone?) Bo w kilku innych filmach Campion ciężar, głębia i rana nie są dosłowne i to działa, tutaj jest "to coś" i niedosłownie i dosłownie zrobione, i miesza się w jakiś nieciekawy dla mnie sposób ze sobą - magia uleciała gdzieś, został... osad.

PS: I jeszcze ciągle widziałam Kidman zamiast Ryan, też mnie to rozstrajało trochę ;)

salander
jakilcz
dcd
dcd
psubrat
rrutkows79
got3n
Ben
Ben
KubaPodgorski
bstrd
SebastianParada