Intymność (2001)
Ona przychodzi do niego w każdą środę późnym wieczorem. Na ulicy czeka na nią taksówka. Przychodzi tylko po to, żeby się z nim kochać.
Nie rozmawiają ze sobą, nie pada ani jedno słowo. Trwa cisza, w której tylko patrzą na siebie. Żadne z nich nie chce się jednak wycofać i coś musi istnieć między nimi, skoro stają naprzeciwko siebie i w milczeniu kładą się na podłodze, obok stołu.
O tej samej porze w następnym tygodniu ona znowu staje przed drzwiami. W pośpiechu zrzucają z siebie ubrania. Potem ona wychodzi. Nie spała, ale musiała się zdrzemnąć, czuł to, zanim gwałtownie się podniosła. On nie ma pojęcia, gdzie ona mieszka i skąd przychodzi.
Ona przychodzi ponownie. Idzie prosto do sutereny, która jest pusta. Nie stać go na umeblowanie i dlatego na dywanie porozrzucał tylko kilka koców. To pokój, gdzie wszystko jest dozwolone, prócz wyjaśnień.
Aż nadchodzi środa, kiedy Claire się nie pojawia. Jay postanawia dowiedzieć się czegoś więcej o swojej tajemniczej kochance.
Obsada:
- Mark Rylance Jay
- Kerry Fox Claire
- Susannah Harker Susan, Jay's wife
- Alastair Galbraith Victor
- Philippe Calvario Ian
- Timothy Spall Andy
- Marianne Faithfull Betty
- Fraser Ayres Dave
- Michael Fitzgerald Bar owner
- Robert Addie Bar owner
- Deborah McLaren Student at the drama school
- Rebecca R. Palmer Pam, girl in squat
- Greg Sheffield Jay's son
- Vinnie Hunter Jay's son
- Joe Prospero Luke, Claire's son
- Sian Reeves Woman at the audition
- Paola Dionisotti Amanda in 'The Glass Menagerie'
- Marcello Walton Tom in 'The Glass Menagerie'
- Christian Malcolm Jim in 'The Glass Menagerie'
- Amy Lindsay
- Roderic Culver Barman
- Jonathan Emmett Andy's friend playing pool
- Gideon Gent
- Alison Lintott
- Xavier Loira Boy in squat
- Kate Orr
- Clare Wayland
Dobry temat, dobry film. Wszystko niestety psuje zakończenie, którego zresztą należy się spodziewać; to jeden z filmów, o których wiadomo, że kończą się źle, bo happy end mógłby obniżyć off'owość i ambicję filmu. Tylko że w tym przypadku, według mnie, gorzkie zakończenie jest niepotrzebne i nielogiczne, ale nie będę spoilerować.
Ciekawy pomysł ale naprawdę dało się to wszystko zagęścić i zrobić krócej.