13 zabójców (2010)

Jûsan-nin no shikaku
Reżyseria: Takashi Miike

Zapierające dech w piersiach kino samurajskie, remake klasycznego dzieła Kaneo Ikegamiego z 1963 roku, zrealizowany przez mistrza kina ekstremalnego - Takashiego Miike. (Festiwal Pięć Smaków)

Obsada:

Pełna obsada

Dobry stary schemat "X twardzieli na niewykonalnej misji" - tym razem twardzielami są samuraje, a misją zlikwidowanie brata szoguna (degenerat przez duże D). Bez nowomodnych udziwnień i fruwania, tylko odskulowa jatka. Ładne zdjęcia i ładny (znaczy nie przeszarżowany) montaż, a do tego, o zgrozo, pod koniec zaczęłam już rozpoznawać wszystkich bohaterów.

Jest na mojej liście "do oglądnięcia", od kiedy gdzieś w internecie przeczytałem, że nosi znamiona Kurosawy. Dedukuję, że to mylne porównanie, ale zainteresowany jak najbardziej jestem ^^

Konkretnie porównuje się ten film do "Siedmiu samurajów" i faktycznie są pewne wspólne elementy. Ale "13 Assasins" to jednak bardziej kino akcji. Nie do końca moje klimaty, ale to dobry film. :)

Rozumiem, skąd porównania do Kurosawy, ale nie wydają mi się specjalnie na miejscu. Od Kurosawy pochodzi tylko ogólna koncepcja (garstka sprawiedliwych przeciwko bandzie złych), ale poza tym to inne kino. Zdecydowanie więcej w nim krwi, przemocy, okrucieństwa, no, słowem, Takashiego Miike :)

Mi się też podobało, dobrze zrealizowany film, choć rzeczywiście na początku trochę ciężko się zorientować kto jest kim :)

Dobre kino! I co najlepsze, nie nudził się nawet za trzecim razem.

Myślałem, że tylko ja miałem problemy ze skojarzeniem nazwisk i twarzy :) A zdarzało mi się już coś podobnego przy paru innych azjatyckich filmach.

@Esme @KubaTuba, czytaliście może tekst Dawida Głowni w Ekranach o tym filmie? Nazwał 13 zabójców jednym z największych osiągnięć filmowych Miike... ale opinia ta dotyczy wersji pełnej filmu. Tymczasem widzowie poza Japonią, w wyniku decyzji dystrybutora, obejrzeli wersję skróconą o 15 minut, z której wycięto pewne elementy natury historiozoficznej i folklorystycznej (m.in. motyw nadludzkich właściwości jednego z bohaterów) oraz przede wszystkim niemal wszelkie przejawy charakterystycznego dla Miike absurdalnego humoru :-/

Nie czytałam, nieładnie tak nie podlinkować od razu, sama musiałam znaleźć i dodać do zakładek na wolną chwilę. ;) Nie wiem, która wersja była na 5 smakach, u nas przecież nie było oficjalnej dystrybucji, tylko festiwalowa.

Przepraszam, czytałem tylko w wersji papierowej, ale tak czy siak dupa ze mnie.

Na stronie 5 smaków jest info, że czas trwania to 126 minut. Ta sama wersja była w tv. Oryginalna trwa ponad 140.

AniaVerzhbytska
NarisAtaris
GARN
MureQ
jakilcz
korba
okamitoshio
MrSmyQ
jango