Kallafiorr (2000)
Reżyseria:
Jacek Borcuch
Fabuła składa się z kilku odrębnych nowel, powiązanych ze sobą na zasadzie efektu domina. Czas traktowany jest dosyć swobodnie, mimo iż cała akcja rozgrywa się w ciągu kilkunastu godzin. Bohaterami filmu są ludzie, którzy nie mają czasu ani ochoty. Kamera penetruje ich małe wszechświaty. A jeżeli wydarzy się coś zabawnego/ przerażającego, znaczy to, że owe wszechświaty bywają czasem interesujące. (opis dystrybutora)
Obsada:
- Andrzej Chyra Brando
- Daniel Bloom Szpilberg
- Katarzyna Trzcinska Gejsza
- Aleksandra Niespielak Lena
- Robert Dabrowski Bubu
- Tomasz Kalczynski Maczo
- Jacek Borcuch Blum
- Aleksander Gawek Cent
- Janusz Grudzinski Husband
- Beata Bandurska Wife
- Mariusz Trzcinski
- Krzysztof Krauze The man who eat the last cauliflower
Film nudny, ale technika mi się spodobała. Obraz przekazywany jest na wiele różnych sposobów. Kamera z ręki. Nagłe zmiany z koloru do B&W; (w obrębie jednej sceny). Albo ekran dzielony na kilka kadrów. Chwilami to wyglądało jak film dokumentalny.
Jeden z ciekawszych polskich filmowych eksperymentów. Świetny absurdalny humor. Genialny Jezus i scena gotowania kalafiora. Kino alternatywne done right.