Wierność (2000)
Młoda, uzdolniona fotoreporterka Clélia (Sophie Marceau) zmuszona chorobą matki podejmuje pracę u magnata prasowego Mac Roi. Znakomicie wykonuje swoją pracę nie rezygnując z ambicji artystycznych, zupełnie nie licujących z profilem gazety. Osobowość Clélii intryguje, a uroda budzi pożądanie u mężczyzn. Ona zaś, w zależności od nastroju, pozostaje niewzruszona, bądź odwrotnie- bardzo chętnie im ulega. Przypadkowo poznaje Cleve'a (Pascal Gréggory), dobrze sytuowanego redaktora książek dla dzieci, który prosi ja o rękę. Tuż przed ślubem w jej życiu pojawia się Némo (Guillaume Canet), młody, gniewny paparazzo, który poświęca swój talent i żar prawdziwego reportera na tropienie księży łamiących celibat, handlarzy organów ludzkich, penetrowanie nielegalnych domów gry i burdeli.
Obsada:
- Sophie Marceau Clélia
- Pascal Greggory Clève
- Guillaume Canet Némo
- Michel Subor Rupert MacRoi
- Magali Noël La mère de clélia
- Marc François Saint-André
- Edith Scob Diane
- Marina Hands Julia
- Manuel Le Lièvre Jean
- Aurélien Recoing Bernard
- Jean-Charles Dumay Antoine
- Guy Tréjan Julien Clève
- Edéa Darcque Ina
- Julie Brochen Genièvre
- Armande Altaï Mrs. MacRoi
- William Mesguich David
- Cécile Richard Séléna
- Bruno López Convive photographe
- Isabelle Malin Amie de Clève
- Alain Guillo Ami de Clève
- Olivier Bony Médecin
- Philippe Dormoy Prof de Némo
- Guy-Pierre Bennet Gianfranco Giuliani
- Lionel Brémond Technicien régie
- Pascal Tokatlian Fleuriste
- Thomas Marty Joueur de hockey
- Françoise Geier Nurse
- Johann Meunier Petit ami de Bernard
- Alice Carel Serveuse rousse
- André Valardy Homme aux claquettes
- Chantal Pelliconi Amie de Clève 2
- Stanislas Januskiewicz Ami Clève 2
- Xawery Żuławski Coureur Speedway
- Sylvain Maury Travesti
- Oury Milshtein Voisin
- Maroussia Dupuich
- Thierry Guézou
- Nathan Vaye
- Lionel Guy-Bremond Technician
Tylko szkoda talentu Sophie Marceau dla pretensjonalnego bełkotu Żuławskiego. Irytujące. Dodatkowy punkt za sceny ze stadionu żużlowego.
Sophie Marceau najwyraźniej coś w Żuławskim widziała, skoro nawet dziecko mają razem :)
Może za dużo, albo czegoś nie zauważyła. Zakochane kobiety czasem tak mają;)
Irytujące - to na pewno można powiedzieć o filmach Żuławskiego. Ale pretensjonalny bełkot? To chyba zbyt ostre zdecydowanie. Może... po prostu.. nie zrozumiałeś? Nie byłoby w tym nic dziwnego. Ja też go nie rozumiem, ale zakładam, że to mój problem.
Mam alergię po "Szamance". Tylko tam grała mało znana aktorka, a Sophie Marceau lubię, więc efekt się pogłębił. Wcześniejsze filmy Żuławskiego trafiają do mnie. "Szamanka" i "Wierność", jeśli nie są pretensjonalne i bełkotliwe, to przynajmniej są dziwaczne. Czy chodzi reżyserowi o to, aby zawsze mógł powiedzieć zirytowanym widzom - "nie rozumiecie mnie"? Dla mnie to łatwizna. A Ty widziałeś ten film?
Ładny, snujący się, mało krzykliwy, emocjonalny film. Mimo Marceau, której nie lubię, udało się Żuławskiemu stworzyć dobrą historię z niepowierzchownymi bohaterami, chociaż z ich intencjami i działaniami często trudno się zgodzić. Cóż, c'est la vie!