Autorska animacja to jeden z najtrudniejszych gatunków filmowych. Wymaga ogromnych nakładów środków i pracy, a trudno o komercyjny sukces. Na tak głęboką wodę rzucił się twórca Czerwonego żółwia, Michael Dudok de Wit, jednak asekurowali go najlepsi specjaliści w branży. Współpraca ze studiem Ghibli dała film, który można postawić na tej samej półce co Ruchomy zamek Hauru czy Spirited away: W ...
Świetny
Zgodzę się, że piękny, ale mądrość tego filmu chyba mi się wymyka. W każdym razie też wolałbym za kompana rudą babkę od rudego żółwia.