Largo Winch 2: Spisek (2011)

Largo Winch (Tome 2)
Reżyseria: Jérôme Salle

Po śmierci ojca Largo Winch (Tomer Sisley) dziedziczy niewyobrażalną fortunę i stanowisko prezesa międzynarodowej korporacji W. Nikt nie podejrzewa nawet, że miliarder postanowi pewnego dnia sprzedać swoje udziały i poświęcić się działalności humanitarnej. Gdy jednak czyhający na akcje W potężni konkurenci oskarżą go o dokonanie zbrodni przeciwko ludzkości, a na jego trop wpadnie przebiegła agentka Interpolu (Sharon Stone), Winchowi nie pozostanie nic innego, jak udać się w niebezpieczną podróż w poszukiwaniu dowodów swojej niewinności. Obfitująca w niezwykłe pościgi, walki oraz akrobatyczne wyczyny intryga zawiedzie bohatera w samo serce birmańskiej dżungli… (opis dystrybutora)

Obsada:

Pełna obsada

Zwiastun:

Dużo akcji, która niestety w pewnym momencie robi się po prostu zbyt absurdalna (jest tu killer jakiego wcześniej nie widziano - nie będę więcej zdradzał, żeby nie psuć niespodzianki), a poziom tego absurdu niestety do końca filmu tylko rośnie. Wspomniane na onecie nogi Sharon Stone i Weronika Rosati, której nie udało mi się w tym filmie znaleźć przy pierwszym podejściu. Irytował mnie bardzo chaotyczny montaż scen walki. Niby dobrze oddaje klimat, ale po kilku starciach już miałem go dosyć.

Od natłoku scen akcji, aż boli głowa. Tym bardziej, że niektóre są zbyt naciągnięte. To główny, aczkolwiek poważny zarzut na którym również bazowałam oceniając film. Dzieło Jérôme Salle nie porywa. Jest taki jak większości filmów o podobnej tematyce, choć zdarzają się momenty w których przykuje uwagę widzów, tym wrażliwszym może nawet zadrży serce.

karaluh
ScuMmy
verdiana
got3n
magik
Sigma
gaja5656
Ben
Ben
AdamKowalski
meva