Lejdis (2008)

Reżyseria: Tomasz Konecki

"Lejdis" to komedia o perypetiach czterech kobiet usiłujących poradzić sobie ze zwariowanym życiem, które nigdy nie wygląda tak, jak sobie zaplanowały. Bohaterki filmu - podobnie jak bohaterki największych amerykańskich hitów "Seks w wielkim mieście", "Gotowe na wszystko" - to kobiety żyjące w dużym mieście, wyzwolone, nowoczesne i nieco szalone. Film opowiada o dwunastu miesiącach ich życia.

Obsada:

Pełna obsada

Zwiastun:

Wiem, ze przyznanie się do tego że Lejdis jest fajnym filmem grozi towarzyskim linczem, ale zaryzykuję ;).
Trochę mniej wulgarności i film mógłby wiele zyskać...

Nawet Więckiewicz tego nie ratuje.

Straszne, straszne, straszne! Kicha do sześcianu. Nawet obsada nie ratuje tego filmu. Scenariusz totalnie położony.

Film przewidywalny do bólu, ale fajnie zagrany z kilkoma śmiesznymi gagami. Lekki i przyjemny, w sam raz na mało intelektualny wieczór. Usunąłbym tylko wszystkie wątki "dramatyczne", które nijak nie pasują do lekkiego klimatu. Z odcinkowych hitów na YouTube zdecydowanie wygrywa jednak Sarnie żniwo:P

Pierwsza połowa filmu niezbyt porywająca, ale druga mocno nadrabia. Świetny humor. Jedna z lepszych komedii polskich ostatnich lat.

Naprawdę niesłychanie wynudziłem się. Oglądałem jeszcze film "The Woman" - niebo, a ziemia. Sam nie wiem czemu ale jest naprawdę mało polskich filmów z gracją i polotem, a lejdis do tej grupy nie zalicza się. ;)

Po kilkunastu minutach wsluchiwania sie w wiesniackie odzywki glownych bohaterek po prosty zrezygnowalem z ogladania i zajalem sie szydelkowaniem.

dno - jednak klnąć trzeba umieć.

Film słabszy od "Testosteronu" choć nie mniej zabawny. Komedia lżejsza i po prostu "zwyczajna", panie grające główne role niczym nie zachwyciły, natomiast świetnie spisał się Tomasz Kot.

Wg mnie Konecki i Saromonowicz to Ci z nielicznych na naszym podwórku, którym wychodzi. Warto obejrzeć film, a nie wyrażać opinię na podstawie takiej, że mianowicie widziało się reklamę w tiwi w której mówili, że to komedia romantyczna (polska komedia romantyczna to zawsze gniot, każdy o tym wie).

Moim zdaniem dobry jeśli chodzi o robienie filmy to jest Kolski i Bromski a jeśli chodzi o twoje typowanie KOneckiego i Saromonowicza to nie do końca się zgodzę, ale każdy ma swój gust :)

ja tam troche nie doprecyzowałem. Duet KiM uważam za niezły w kategoriach kina komediowo-rozrywkowego, ale tylko w kategoriach naszego podwórka. Co do Kolskiego to owszem, mocny, a jesli chodzi Bromskiego to darzę duża sympatią jego "bożą sagę", tyle, że ten facet zrobił także Nikosia, a to już poważna wpadka ;)

Lejdis jest niezwykle irytującym filmem i jezeli to ma reprezentować kobiecą społeczność w Polsce, to ja zmieniam płeć. Niestety, dotychczas spotkałam się z pozytywnymi opiniami ze strony widzów płci pięknej, a przecież Lejdis nie jest niczym innym jak zwykłą komedią romantyczną wykorzystującą jakieś stereotypowe obrazy kobiet.Jak nie chcesz mieć dziecka, to pewnie się puszczasz.Ale sorry, kobiety się nie puszczają, one są wyzwolone.Scenariusz a la Frytka

Szczerze powiedziawszy to po obejrzeniu Lejdis, czyli podobno kobiecej odpowiedzi na męski Testosteron, stwierdziłem że na miejscu kobiet bardzo bym się obraził. Bo o ile w Testosteronie jest trochę dobrego i abstrakcyjnego humoru, o tyle w Lejdis jest prymitywnie i żenująco. Humor zdecydowanie niskich lotów. Autorzy chyba nie mają zbyt dobrego zdania o kobiecej inteligencji...

Ja odebrałam to dokładnie tak samo, ponieważ jeżeli film reklamuje się jako kobieca odpowiedź na Testosteron, to nie da się nie nawiązywać do Testosteronu, a te filmy to jak niebo i ziemia (albo niżej, głębiej, cokolwiel)

hmmm ach te Lejdis - i tak nie dobrze i tak źle ;) co prawda scenariusz do przewidzenia, reżyserka raczej nie powala na kolana, zdjęcia hmmm bez szaleństw... więcej uwagi mogłabym poświęcić grze aktorów - kobitki zatańczyły swoje charakterystyczne hormonalne tango wzorowo - ta charakterystyczna cecha wszystkich kobiet - fantastyczna bezmyślność a zarazem przebiegła inteligencja - pewnie za to nas mężczyźni tak nie cierpią i zarazem kochają za NIEPRZEWIDYWALNOŚĆ brawo dla Anny Dereszowskiej !

Tragedia....

Niestety, ale o ile testosteron wciągał widza samym swoim formatem, zawierał dużo inteligentnych spostrzerzeń i był szalenie wiarygodny (no poza oczywiście pewnymi zbiegami okoliczności), o tyle w lejdis zostało w sumie tylko parę "fajnych tekstów". Twórcy filmu liczyli chyba, że jeśli wstawią odpowiednią dawkę przesady, to wystarczy, by film się spodobał.

BlonD1E
dobrawrozka
JustynaMajewska
Nietutejszy
Blue2012
bartje
JUMAN
AgaL
exxxpresja
Angel979