Mr. Brooks (2007)
Reżyseria:
Bruce A. Evans
Kevin Costner w roli pana Brooksa, którego alter ego to seryjny morderca. Demi Moore gra twardą panią detektyw, której determinacja w pracy przyciąga uwagę i budzi respekt mordercy, którego ściga. Prowadzi to do dziwnej relacji między nimi.
Obsada:
- Kevin Costner Mr. Earl Brooks
- Demi Moore Det. Tracy Atwood
- Dane Cook Mr. Smith
- William Hurt Marshall
- Marg Helgenberger Emma Brooks
- Ruben Santiago-Hudson Hawkins
- Danielle Panabaker Jane Brooks
- Aisha Hinds Nancy Hart
- Lindsay Crouse Captain Lister
- Jason Lewis Jesse Vialo
- Reiko Aylesworth Sheila - Jesse's Lawyer
- Matt Schulze Thorton Meeks
- Yasmine Delawari Sunday
- Traci Dinwiddie Sarah Leaves
- Michael Cole Atwoods Lawyer
- Jim Farnum Master of Ceremonies
- Megan Brown Dance Couple
- Ross Francis Dance Couple
- Kit Gwin Detective Carfagno
- Marcus Hester Detective Smolny
- Jamie McShane Crime Lab Technician
- Laura Bailey Flight Attendant
- Jon Paul Burkhart Flight Attendant
- Matthew Posey AA Leader
- Brandon Olive Summons Server
- Rosie Cafarelli Vaughn
- Ben Glass ER Doctor
- Kanin Howell Pick-Up Driver
- Steve Coulter Roger
- Stephen Michael Ayers Mr. Clifford
- Mark Scarboro Detektyw
- Brad Evans Policjant
- David Gibbons Box Plant Manager
- Jasa Abreo On Plane Flight Attendant
- Rommel Sulit Japanese Client
- Phillip DeVona Oficer Policji
- Chuck Halley Banquet Guest
- Colvin Roberson Kierowca
- Van White Oficer Policji
- Steven E. Williams Motorist
Costner w roli seryjnego mordercy wrażliwca przecudny! Demi Moore jako detektywka milionerka też. A film okazał się przewyższać moje oczekiwania. To nie jest nudna sensacja w typie "zabili go i uciekł", tu biedny Costner ma poważne problemy moralne, uczuciowe i psychologiczne. :)
wszystko można doprowadzić do perfekcji, a wtedy staje się sztuką... nawet zabijanie
Film, który bardzo trudno mi ocenić. Z jednej strony świetna historia. Brooks w wykonaniu Costnera jest tajemniczy, niejednoznaczny... Z jednej strony wzorowy ojciec i mąż, oraz biznesmen z sukcesami. Z drugiej bezwzględny cyniczny morderca. Wielka szkoda, że Costnerowi trafiła się pierwsza naprawdę odjechana rola, w filmie raczej przeciętnym, niż świetnym. Z drugiej strony mizerna Demi Moore. Motyw policjantki zrobiony był bez pomysłu. Film nic by nie stracił, gdyby go nie było.
Calkiem fajne. Mi sie podobalo.
Przyjemnie pooglądać sobie "po latach" Costnera i Moore -- tym bardziej, że ten pierwszy stworzył tutaj bardzo udaną kreację -- ale czy musi im towarzyszyć aż tyle nieprawdopodobnych wątków i zbiegów okoliczności? Seryjny morderca szantażowany jest przez wannabe-psychopatę pragnącego zostać jego uczniem, a obu panów tropi detektyw-milionerka, która jednocześnie ucieka przed innym seryjnym mordercą. A to przecież jeszcze wcale nie wszystko... Istna antyteza thrillera w "starym, dobrym stylu".