Mr. Freedom (1969)

Reżyseria: William Klein
Scenariusz:

Niestety, ten film nie ma jeszcze porządnego opisu.
Spróbuj na IMDb.

Obsada:

Pełna obsada

W porównaniu z "Mr. Freedom" "Kim jesteś Polly Magoo?" jest satyrą subtelną i lekką jak piórko. Gruba kreska nie przeszkadza, kiedy prześmiewczo opowiada się mit Kapitana Ameryki. Ten polityczny film, bardzo mocno zanurzony w rzeczywistości i estetyce lat 60. pozostaje dziwnie aktualny. "Wolność" wciąż jest biało-czerwono-niebieska, tylko pod czerwień zła podłożono inne kolory.

No niestety bardzo przeszkadza. Mało subtelne to jedno, ale dwa że mało odkrywcze i nieudolne.

Może i tak, ale potrzebowałem tego do zmycia z siebie brudu tych kilku superbohaterskich produkcyjniaków, które widziałem w tym roku. ;)

Też na Mubi oglądałam te wszystkie trzy fabuły Kleina i one są generalnie bardzo różne. Polly Magoo chyba podobała mi się najbardziej przez tę nowofalową formę, ale Mr. Freedom jest bardziej dosadne i mocniejsze w swojej satyrze, stąd zrobiło na mnie większe wrażenie. W ogóle zaskoczył mnie ten Klein - mimo że te filmy (plus jeszcze Model Couple) są dość stare, ich tematyka właściwie dalej pozostaje bardzo aktualna, szczególnie właśnie Mr. Freedom doskonale kąsa cały ten nurt blockbusterów o superbohaterach.

Pod tym względem Mr. Freedom jest nawet bardziej aktualny niż w czasach, w których powstawał. :)

Chyba najbardziej zestarzała się Model Couple i nie chodzi mi tu wcale o te wszystkie starożytne technologie, a o ideowy klimat. Niby obsesja konsumpcjonizmu, skupienie na sobie (w tym wypadku w formie przed mediami społecznościowymi) i badania rynku jako narzędzie uprawiania polityki to kwestie jak najbardziej aktualne, ale sposób ich pokazania rozmija się ze współczesnością.

Polecam "Punishment Park" (który widziałem przedwczoraj na AFF). Nie dość że oryginalny w formie i bardzo ostry, to jeszcze w dodatku (niestety) niezwykle aktualny.

ayya
inheracil
3um
3um
doktorpueblo
FitFortDanga