Francis od momentu, gdy zostawiła go żona, nie potrafi wyrwać się z depresji. Pracuje w night clubie, topiąc smutki w alkoholu. Jego dziesięcioletni syn radzi sobie sam, lecz czuje żal i złość do ojca za brak uczucia z jego strony. Miłość do syna w rodzicu jednak zwycięża i decyduje się on na powrót do starej profesji, aby zbliżyć się ponownie do latorośli. Francis chce ponownie zostać magikiem...
Podobno Khoo 15 lat marzył, żeby nagrać ten film z tym właśnie naturszczykiem. Rzeczywiście, naturszczyk niezwykły. Film też. Ale te - dosłownie - masakryczne sceny (samo)okaleczeń dla mnie nie do przejścia...