Nocna straż (2007)
Nightwatching
Reżyseria:
Peter Greenaway
Scenariusz:
Peter Greenaway
Akcja filmu dzieje się w bardzo trudnym dla Rembrandta okresie jego życia. Powstał wówczas jeden z jego najlepiej znanych obrazów, "Nocna straż", a sam malarz stracił żonę i trojkę swoich dzieci. Opowieść ukazuje intrygi, które towarzyszyły powstawaniu obrazu, sugerując, że kryje się w nim zakodowana informacja o morderstwie...
Obsada:
- Martin Freeman Rembrandt van Rijn
- Emily Holmes Hendrickje
- Eva Birthistle Saskia
- Jodhi May Geertje
- Toby Jones Gerard Dou
- Jonathan Holmes Ferdinand Bol
- Michael Teigen Carel Fabritius
- Kevin McNulty Engelen
- Agata Buzek Titia Uylenburgh
- Nathalie Press Marieke
- Fiona O'Shaughnessy Marita
- Reimer van Beek Titus - newborn
- Robert Zalecki Titus - 4 months old
- Kacper Kasiecki Titus - toddler
- Anna Antonowicz Catharina
- Harry Ferrier Carl Hasselburg
- Matthew Walker Matthias van der Meulen
- Hugh Thomas Jacob Jorisz
- Krzysztof Pieczynski Jacob de Roy
- Jonathan Young Visscher
- Andrzej Seweryn Piers Hasselburg
- Maciej Zakoscielny Egremont
- Christopher Britton Rombout Kemp
- Michael Culkin Herman Wormskerck
- Jochum ten Haaf Jongkind
- Gerard Plunkett Engelan
- Adrian Lukis Frans Banning Cocq
- Adam Kotz Willem van Ruytenburgh
- Rafal Mohr Floris
- Maciej Marczewski Clement
- Grazyna Barszczewska Banning Cocq's Mother-in-law
- Richard McCabe Bloemfeldt
- Robert J. Page Actor on stage
- Magdalena Gnatowska Orphanage Governess Martha
- Alicja Borkowska Orphanage Governess Lotte
- Dewi Williams Martin Geyle
- Magdalena Smalara Ineke
- Aleksandra Lemba Ispidie
- Katia Paliwoda Bride
- Elzbieta Romanowska
Jako film się nie sprawdza. Nie zmienia to faktu, że Greenaway zrobił coś zadziwiającego, mistrzowsko operując kolorem, światłem i kompozycją, by tworzyć na ekranie żywe obrazy w duchu flamandzkich mistrzów. Znakomicie zagrali Martin Freeman i Eva Birthistle. Mnie się podoba.
To nie jest film, to jest czterowymiarowy obraz malowany w stylu holenderskiego baroku i jako taki jest ucztą dla oka. Świetny jest Martin Freeman w roli Rembrandta. Sama fabuła natomiast zupełnie mnie nie przekonuje.