Piętro wyżej (1938)

Pietro wyzej
Reżyseria: Leon Trystan

Los chciał, że w jednej kamienicy zamieszkało dwóch Pączków - Hipolit, właściciel kamienicy i wielbiciel muzyki poważnej, oraz Henryk, spiker radiowy i amator muzyki rozrywkowej. Obaj urządzają w swoich mieszkaniach koncerty, bardzo często jednocześnie. Ale to nie wszystko. I tak: list do Henryka otrzymuje Hipolit, komornik zajmuje meble Henryka za długi Hipolita. Piękna bratanica Hipolita trafia piętro wyżej do mieszkania Henryka. Młodzi się pokochali i wbrew wszystkiemu i wszystkim postanawiają związać się ze sobą na całe życie. Doprowadzają także do zgody między zwaśnionymi stronami. Hipolit i Henryk występują w radio grając utwór, będący jazzową wersją "Humoreski" Dworaka... (filmpolski)

Obsada:

Pełna obsada

Świetna przedwojenna komedia. Eugeniusz Bodo w najlepszej formie. Klasyczna komedia pomyłek, niezapomniane piosenki i gra aktorska. Nazwałbym to dziełko polskim "Pół żartem pół serio".

Komedia, niemal, na poziomie rewelacyjnego "Pół żartem pół serio". Eugeniusza Bodo w wieczorowej sukni w diamentach z wachlarzem śpiewa "Seksapil", to nie jest coś co łatwo można zapomnieć. Poza tym mamy jeszcze piękną Grossównę i zwariowany ciąg pomyłek wokół granej przez nią Lodzi. Czego można chcieć więcej od komedii? Gdyby jeszcze jakość taśmy była lepsza...

To prawdziwa perełka polskiego kina przedwojennego - długa, dość skomplikowana, z sensownym, nie aż tak znowu naiwnym humorem sytuacyjnym. I są tu aż trzy szlagiery, z których dwa znane i śpiewane do dziś - Umówiłem się z nią na dziewiątą i Seksapil. Jest tu tylko jedna dłużyzna, która mnie zawsze denerwuje, mianowicie gdy Henryk idzie i idzie do pracy...

Eugeniusz Bodo w balowej sukni śpiewający "Sex appeal", czy od komedii można wymagać więcej ;)

Eugeniusz Bodo jako Mae West <3

agiwle
Nietutejszy
lamijka
mayelka
izeq
tropicielkoni
JoannaSerafin
marekwywial
PanTomasz
Rovdyr