Pokot (2017)
Kiedyś budowała mosty w Syrii, teraz uczy angielskiego w wiejskiej szkole, czyta w gwiazdach i rozmawia ze zwierzętami. Pewnej śnieżnej nocy Janina Duszejko odnajduje ciało sąsiada-kłusownika. Jedyne ślady wokół jego domu to tropy saren...
W niewyjaśnionych okolicznościach giną kolejne lokalne osobistości. Wszystkich łączyła ta sama pasja - polowanie. Policja szuka sprawcy. Duszejko rozpoczyna swoje własne śledztwo, które prowadzi ją do zaskakujących wniosków. Czy to możliwe, że myśliwi stali się zwierzyną? (opis dystrybutora)
Obsada:
- Agnieszka Mandat-Grabka Janina Duszejko
- Wiktor Zborowski Matoga
- Jakub Gierszal Dyzio
- Patrycja Volny Dobra Nowina
- Miroslav Krobot Boros
- Borys Szyc Wnetrzak
- Tomasz Kot Prokurator Swierszczynski
- Andrzej Grabowski Prezes
- Katarzyna Herman Zona Prezesa
- Marcin Bosak Ksiadz Szelest
- Andrzej Konopka Komendant
- Sebastian Pawlak Listonosz
- Katarzyna Skarzanka Dyrektorka
- Zofia Wichlacz
- Monika Anna Wojtyllo
- Piotr Zurawski
- Aldona Struzik
- David Ali Hamade Hatif Ma'awija
- Adam Bobik
- Grzegorz Wojdon
- Izabela Maciuszek
- Anita Poddebniak
- Artur Krajewski
- Edwin Bazanski
- Adam Rucinski
- Joanna Gonschorek
- Aleksander Janiszewski
- Katarzyna Wolak
- Maciej Namyslo
- Juliusz Krzysztof Warunek
- Ryszard Herba
- Katarzyna Bednarz
- Klaudia Cygon
Zwiastun:
Wyróżniona recenzja:
BERLINALE 2017: WILKI W STUMILOWYM LESIE
"Pokot" Agnieszki Holland na podstawie prozy Olgi Tokarczuk to kontynuacja oceny współczesnej kondycji Polski, którą rozpoczął "Powidokami" Andrzej Wajda. Nie oceniając jego wymowy, pod kątem czysto filmowym to film spełniony tak gdzieś w połowie. Surowe krajobrazy polsko-czeskiego pogranicza. Dookoła tylko lasy i góry, tyleż nieokiełznane, co majestatyczne. To nie jednak żyjące tu wilki, jelenie, borsuki są najbardziej dzikim elementem przyrodniczym. ...
Thriller z pogranicza mroku, który nie jest do końca utrzymany, moralitet, który jest przetrzymany, przekrój społeczeństwa, który jest zbyt jednoznaczny. Nic nie jest tu do końca. Sam temat ważki i pobudzający do myślenia o ile w ogóle poddający cokolwiek pod wątpliwość. I mimo, że muzyka jest porządna, i zdjęcia Dylewskiej jak zwykle odkrywają nowe przestrzenie kręcenia przy minimalnym świetle, i aktorstwo stoi na poziomie, to w sumie coś tu się nie klei. Nie angażuje. Robi się zbyt oczywiste w nie do końca udanej gmatwaninie nieoczywistości i majestatu natury.
Wejście kinowe nr 13 nie powaliło, choć jako ekologiczny thriller czy mroczny kryminał film ten się sprawdza, co do aluzji do Polski to widziałem jedną - był raz taki jeden prezydent, który jak filmowy prezes nosił wąsy i był myśliwym, ku chwale Ojczyzny przeminął
Kryminał ukryty pod płaszczykiem filmu ekologicznego. Uroczo relaksujący, chwilami zabawny, ale nierówny, aktorsko zwłaszcza. Sporo scen niepotrzebnych.
popies