Siti, kobieta z wysp (2014)

Siti
Reżyseria: Eddie Cahyono

Niestety, ten film nie ma jeszcze porządnego opisu.
Spróbuj na IMDb.

Obsada:

Pełna obsada

Typowy film festiwalowy. Może i ładny, ale pod koniec sezonu mam wrażenie, że widziałem to już kilkakrotnie. Kobieca bohaterka zostaje zmuszona odnaleźć się w coraz bardziej niewydolnym systemie patriarchalnym (która to przykuta do łóżka męska głowa rodziny?). Snucie się w poszukiwaniu pieniędzy nie jest zbyt ciekawe, więc dokładnie w tym momencie, kiedy perspektywa snu staje się realną pojawia się bardzo długa i głośna scena w barze karaoke. Za co trzeba Eddiemu Cahyono podziękować, bo fałszywie śpiewane indonezyjskie hity wydają się bardziej wartościowe niż "poetyckie" ujęcia morza.

[PS9] Siti ma dom z trzciny, obrażonego sparaliżowanego męża, niedoszłego kochanka, upartego synka, pracę w barze karaoke i duży dług za łódź męża, która była przyczyną jego wypadku. Siti ma też dość. Jest młoda, ładna i silna. Umie wykorzystać nadarzające się okazje, nie wstydzi się brać. Film sprawia wrażenie dokumentu, jest czarno-biały, z dużym kontrastem, przesycony czernią, na tle której świetnie widać sylwetki ludzi. Do tego kamera z ręki i przejmująca muzyka. Siti wyłania się z mroku.

lamijka
inheracil