Stay Alive (2006)

Reżyseria: William Brent Bell

Dla ponad 100 milionów komputerowych graczy w USA im lepsza i bardziej naturalistyczna jest gra, tym lepiej. Teraz jednak na rynku ma się pojawić nowość z gatunku survival horror - z oszałamiającymi efektami specjalnymi, wciągająca jak żadna inna, słowem - więcej niż ekscytująca. Wręcz śmiertelna, "Stay Alive" to gra oparta na prawdziwej historii siedemnastowiecznej seryjnej morderczyni, węgierskiej arystokratki Elżbiety Batory, znanej jako "Krwawa Hrabina". Gra wciąż jest w fazie prób, lecz grupie młodych pasjonatów z Nowego Orleanu udaje się zdobyć jej wersję testową. Jest tylko jeden problem: młodzi gracze giną w identyczny sposób, jak ich postaci w grze? (Opis dystrybutora)

Obsada:

Pełna obsada

Zwiastun:

Duch kobiety zabijający poprzez grę komputerową. Ani to straszne, ani śmieszne - ot, kolejny amerykański pseudohorrorowaty filmik dla młodzieży. A tak na marginesie - chciałabym zobaczyć w realu grę pozwalającą grać 10 osobom naraz na jednym komputerze :)

Zależy jaka gra. W strategię turową, jak HoMM III, maksymalnie 8 osób mogło, nie pamiętam jak w V.

ok - to wyglądało na akcję, ew. przygodówkę (!) (przygodówki multiplayer chyba jeszcze nie widziałam). A już na pewno nie była to turówka, wszyscy grali na raz. Co ciekawsze nie było nawet dzielonego ekranu...

Dupa, nie horror. Ale przynajmniej było śmiesznie ;-)

Za co plusiki: pomysł na zabijanie przez ducha za pomocą gry i raczej trzeźwe potraktowanie tej tematyki. Patrząc na fragmenty rozgrywki byłbym w stanie uwierzyć, że to fragment istniejącego tytułu.
Za co minusiki: prawie cała reszta. Zgodnie z tytułem podczas próby powtórnego obejrzenia tego filmu ciężko jest "pozostać żywym".

kotskacukru
GARN
liz29
PedroPT
Szamanka
shiningdiamond
rosaria1989
idian
jango