Uliczny wojownik (1994)

Street Fighter
Reżyseria: Steven E. de Souza
Scenariusz:

Generał Bison, sprawujący dyktatorskie rządy w Shadaloo, marzy o władzy nad światem. Aby zdobyć na to środki, dyktator bierze zakładników z organizacji międzynarodowych. Zginął, jeżeli w ciągu 72 godzin świat nie zapłaci 20 miliardów dolarów. W Shadaloo lądują międzynarodowe siły interwencyjne. Ich dowódca, pułkownik William Guile, nie zamierza ustąpić butnemu generałowi. Chce się z nim zmierzyć w pojedynku. Podobne marzenia ma jeszcze kilka osób. Jak w grze komuterowej rywale wyruszają z różnych punktów, mają do pokonania rozmaite przeszkody. Ale do finałowego starcia z generałem Bisonem stanie tylko jeden przeciwnik. Trochę efektów specjalnych i walki w stylu J.C. Van Damma powinno zaspokoić oczekiwania miłośników tego aktora. I chyba nic więcej.

Obsada:

Pełna obsada

Film obejrzałem z tatą w kinie letnim podczas wakacji w 1995 roku, mając 15 lat i będąc fanem gry. I już wtedy wydał mi się podejrzanie zły. Dziś jedyną atrakcją Street Fightera wydaje się obecność w obsadzie Kylie Minogue. ale to wciąż za mało żebym choć pomyślał o ponownym obejrzeniu tego gniota.

Masz już dosyć Felliniego i Bergmana ?. Męczysz się ambitnym kinem ?. Gnaj więc do sklepu po ten tytuł i nie żałuj ani grosza!

duzulek
slamaxx
liongotie
jakilcz
maciej_gad
PedroPT
Oversoul
Horracy
skowerr
jango