Piggate (1990)

Swinka
Reżyseria: Krzysztof Magowski

Specjalista od transplantacji, William Holding, ma prawie wszystko: sławę wybitnego naukowca, pieniądze, atrakcyjną powierzchowność i śliczną narzeczoną. Tymczasem jego zastępca, karierowicz Frank O'Hara, i chirurg sadysta, Hans Weisenstein - zawiązują przeciw niemu spisek. Posługując się opracowanymi przezeń metodami, przeszczepiają jego przysadkę mózgową świni. Biedna, genialna świnia - unikając uboju w rzeźni i innych prześladowań musi znaleźć sposób, by przyoblec się w ludzkie ciało.

Obsada:

Pełna obsada

Coś dla fanów ekstremalnego science fiction i "Klątwy doliny...". Świnia z ludzką przysadką mózgową ucieka z rzeźni i chce być człowiekiem. Każdy bohater tego polskiego filmu ma w dodatku obcojęzyczne nazwisko. Masakra.

Ewidentnie wygląda na coś dla queerdelys.

Odpada - to nie horror

Jeden punkt więcej za aktorstwo? Świnka dobrze zagrała?

Mnie zdziwił jeden punkt za scenariusz - czyżby Wolski (autor oryginalnego opowiadania i współscenarzysta filmu) był aż tak słaby?...

To najgorszy polski film jaki znam.

Więc chyba obejrzę.

Dostępny jest pod tytułem amerykańskym Piggate.
Jest też wersja serialowa trzyodcinkowa właśnie jako Świnka.

Wylądował na liście życzeń więc prędzej czy później gdzieś go trafię.

brakuje mi ostatnio takiej czystej i prawdziwej chały...
edit: zapraszam do zwrócenia uwagi na następujący link: http://www.filmweb.pl/film/Piggate-1990-201427/awards

Mocne:)

Wspaniały film o przeszczepach! Jak to w polskich najntisach, dużo ciekawsze od samego filmu są prezentowane wyobrażenia o świecie. Dla reżysera ważniejsze od absurdalnej fabuły o świni z ludzkim mózgiem było zabranie widza na salony. Do amerykańskiego miasta z autostradą i wieżowcami, na występy gwiazd. Słowem, w wielki świat. Z ambicjami na miarę Hollywood i budżetem godnym Nollywood to musiało się skończyć katastrofą. Z drugiej strony plastikowa świnia grająca na fortepianie nie zdarza się codziennie...

Oczywiście, że to najlepszy film o przeszczepach. Jest to też pierwszy polski film gdzie bohaterowie grają w golfa. Cud miód produkcja. Jak ktoś uważa, że Klątwa Doliny Węży to najgorszy polski film, to jest w błędzie. Naciągane 1 ode mnie.

By uważać, że Klątwa doliny węży jest najgorszym polskim filmem trzeba było przespać ostatnie dwie dekady. ;)

Wracając jeszcze do Piggate z 1990 roku, to ten film jest tak dobry, że nigdy nie miał premiery, a występują w nim niezła obsada aktorska.

Potraficie zachęcić jak mało kto :)

Podziel się wrażeniami, bo wiem, że też cenisz takie kino:)

W kategorii "gniot" dzieło praktycznie doskonałe: idiotyczna historia, tragiczne dialogi, fatalne efekty specjalne i są cycki! Czego chcieć więcej?

Perfekcja. Film dobry pod majówkowego grilla.

doktorpueblo
inheracil
umbrin
sabort