Fanatyk (2001)

The Believer
Reżyseria: Henry Bean
Scenariusz:

Obdarzony silną osobowością, samodzielnie myślący uczeń jesziwy podczas rozważań nad wersetami Tory traktującymi o boskim żądaniu, by Abraham w imię wiary ofiarował własnego syna Izaaka - Danny Balint, doznaje szoku porażony okrucieństwem Boga. W interpretacji chłopaka przypowieść ta jest dowodem pychy i siły niszczącej ludzką miłość. Wstrząsające odkrycie prowadzi Dannego do otwartej wojny z Bogiem i co za tym idzie do przeciwstawienia się własnej społeczności, zakwestionowania jej tożsamości religijnej i kulturowej.

Obsada:

Pełna obsada

Zwiastun:

Warto obejrzeć!

Wstrząsający, wspaniała gra Goslinga...Kolejny dobry wybór ze szkolnej wypożyczalni DVD :)

Poradnik jak zostać dobrym skinheadem.

Niesamowity film! Wspaniała ścieżka dźwiękowa, idealnie dopasowana do tematyki filmu i poszczególnych jego fragmentów. Sama historia jest naprawdę interesująca, a gra głównego bohatera wgniata w podłogę - jest niesamowicie realistyczny, wcielił się w swoją rolę wyśmienicie. Naprawdę serdecznie polecam, film skłania do refleksji.

To chyba nie jest film o ksenofobii (tylko o ksenofobii), ale o meandrach i mrokach ludzkiej duszy.

Film o skinheadzie, który jest żydem. Naprawdę dobry film, choć zakończenia nie potrafię zrozumieć do dziś...

Szukanie własnej tożsamości, które prowadzi do samodestrukcji. Danny zostaje skinem, bo nie może pojać, jak można być tak nieświadomym i uległym wobec nakazów Boga, co do którego nawet nie ma pewności, czy istnieje.
Myślę, że można to interpretować zdecydowanie szerzej, w kontekście religii jako takiej - jako niezgodę na ślepe podążanie za jej nakazami, bez zadawania sobie pytań.
I to w zasadzie jedyny dobrze poprowadzony wątek. Reszta albo ledwo nakreślona albo nakreślona dziwnie.

Vader
z0rin
przemyslawszwaczka
bartje
emerenc
gadd
Szklanka1979
liongotie
KornelNocon
Mosquito