Dzień, w którym zatrzymała się Ziemia (2008)

The Day the Earth Stood Still
Reżyseria: Scott Derrickson

Nowa wersja jednego z najsłynniejszych filmów fantastyczno naukowych w historii kina. Gdy na Ziemi ląduje statek kosmiczny, ludzkość staje w obliczu pierwszego w historii kontaktu z wysłannikami pozaziemskiej cywilizacji. Czy przybywają oni na naszą planetę z misją pokojową?(opis dystrybutora)

Obsada:

Pełna obsada

Zwiastun:

Spoko film :) bardzo mis ie podobał.

Pretendent do mojej prywatnej maliny roku. Dretwy Keanu, wznioslo-patriotyczny montaz, papierowe, szeleszczace postacie (jesli nawet Kathy Bates szelesci, to znaczy ze dialogi na prawde sa do kosza). Lukrowane efekty specjalne. Zarzniety, zdeptany, przerzuty remake. Aua.

Nic specjalnego, ale osobom lubiącym takie klimaty może się spodobać.

Kilka pomysłów się broni, ale całość to potworna sieczka, wtórność i powielanie. Zero napięcia, choć niby to katastroficzne SF, zabija wszystko niczym nieuzasadnione zwalnianie akcji, żenujący montaż. Fatalnie grane, Reeves niczym manekin, Connelly też nie przekonuje. Zostaje potworna zgaga...

Dno. Gniot. Szmira. Wyszła, zapewne niezamierzenie, komedia ( tyle, że nieśmieszna ). Jedna gwiazdka więcej za Keanu. Idealnie dobrany "aktor" do "idealnego" scenariusza, a to już coś.

Temat ciekawy, wiele fajnych pomysłów, ale bardzo słabo z realizacją.

To może obejrzysz wcześniejszą wersję

http://filmaster.pl/film/the-day-the-earth-stood-still/

Fabuła (więc i pomysły) sądząc po opisach podobna, a realizacja sądząc po ocenach dużo lepsza. Poza tym film jest już legalnie za darmo w sieci (zajrzyj do mojego spinacza to znajdziesz link)

@Aquilla
głupie pytanie nowicjusza... jak zajrzeć do Twojego spinacza?

Mój nick (masz go tutaj po lewej, pod tym słodkim orzełkiem ;) ) -> notki (pod "Ostatnimi wpisami"). Masz tam całą listę (chyba już kilkustronową) z podglądem początku tekstu

Typowy średniak. Zarówno pod względem scenariuszowym, jak i efektów specjalnych.
Brak tu jakiegoś szczególnego zawiązania akcji, a co gorsza – brak wciągającego klimatu.
Mimo iż film porusza ważną kwestię samozagłady ludzkiego gatunku – to zostało to przekazane w mało przekonujący sposób.

TO jest jakaś autoparodia filmu, co nie? średniawa (i chyba niezamierzona) komedia, dreszczowiec z tego mizerny.

Nie wiem, czemu film zbiera tak niskie noty, ale sam obejrzałem go z dużą przyjemnością i naprawdę mi się podobał.

W porównaniu z oryginałem ten remake to kiepski film.

@Umbrin, bez porównania też :D

Nie oglądałem oryginału, więc nie mam porównania.

Bolesny remake.

z0rin
duzulek
patrycja76
avrewska
Blue2012
eelishkaaa
verdiana
JUMAN
bartje
beznazwybez