Porwani zrządzeniem losu przez wody lazurowego sierpniowego morza (1974)

Travolti da un insolito destino nell'azzurro mare d'agosto
Reżyseria: Lina Wertmüller

Młoda kobieta, arogancka, pewna siebie, piękna i bogata (prawdziwa kapitalistka) wynajmuje jacht, by trochę popływać i odpocząć. Towarzyszy jej młody, seksistowski człowiek z niższej klasy społecznej (prawdziwy komunista), którego zadaniem jest kierowanie jachtem. Rozbijają się u wybrzeży samotnej wysepki i tu role się odwracają.

Obsada:

Pełna obsada

Zwiastun:

Lina Wertmuller to z pewnością światowa, reżyserska czołówka w kategorii...najdłuższych i najbardziej kiczowatych tytułów własnych filmów. "Porwani..." to świetnie zagrany, z politycznym podtekstem, kontrowersyjny obraz relacji kobieta-mężczyzna w dziewiczych warunkach z dala od społecznych i ekonomicznych uwarunkowań. Film zdecydowanie NIE dla feministek.

Dodam jeszcze, że remake tego filmu w 2002 roku zrobił Guy Ritchie. Realizacja okazała się jednak totalną klapą, a sam film okrzyknięto jedną z najgorszych produkcji ostatniej dekady. Wystarczy obejrzeć zwiastun, by przekonać się, że odkąd Ritchie związał się z Madonną, jego kariera reżyserska zapikowała mocno w dół.

agiwle
inheracil
neutral
deliberado