Układ zamknięty (2013)

Uklad zamkniety
Reżyseria: Ryszard Bugajski

Najnowszy, oparty na niewygodnych faktach, dreszczowiec Bugajskiego "Układ zamknięty" to - planowana jako polska odpowiedź na takie oscarowe klasyki kina popularnego jak „Erin Brockovich”, „Informator” i „Michael Clayton” - historia trzech prężnie działających biznesmenów (Przemysław Sadowski, Robert Olech, Jarosław Kopaczewski), którzy padają ofiarą misternie uknutej intrygi na wysokich szczeblach wymiaru sprawiedliwości. Gdy pewnego dnia, o 6 rano, do ich domów wkraczają agenci Centralnego Biura Śledczego i uzbrojeni po zęby antyterroryści, żaden z przedsiębiorców nie ma bladego pojęcia, skąd wzięły się stawiane im zarzuty działania w zorganizowanej grupie przestępczej i prania brudnych pieniędzy. Aresztowani, pozbawieni kontaktu z zastraszanymi rodzinami i bezlitośnie nękani kolejnymi oskarżeniami, mogą jedynie liczyć na pomoc młodego dziennikarza, który ryzykując obiecującą karierę w telewizji, zrobi wszystko, by ujawnić światu przemyślną intrygę wyrachowanych urzędników.

Obsada:

Pełna obsada

Zwiastun:

Przerażający i przygnębiający film. Właściwie nic nowego, znamy to wszystko z gazet, od jakiegoś czasu nawet od strony zaplecza, tych wszystkich agentów Tomków, zera i starych dobrych Janów Winnickich. Słyszałam, że to III RP, niestety, mam wrażenie, że to każda RP, każda jedyna z możliwych.

Zdaję sobie sprawę, że to publicystyka pod publiczkę może być, że na pewno sporo tu zagrań emocjonalnych, na skróty, może tanich chwytów, ale teraz, na świeżo, nie potrafię chyba obiektywnie ocenić. Sama jestem zdziwiona, że taki film i polski zrobił na mnie niezłe, mocne wrażenie.
Emocjonalny jest bardzo i empatyczny, ale jednocześnie daje szersze spojrzenie, jakiś spokój i chłód, coś, co zdobywa się stając obok i patrząc z dystansu. Jak spoza granicy, z obcego kraju.

Sama historia - wręcz nieprawdopodobna, dobrze, że się o niej mówi, szkoda, że dopiero teraz. Ale film? Tak toporny, schematyczny i przepełniony tanimi chwytami mającymi zwiększyć dramaturgię, że człowiek nie wie, czy ma się śmiać czy płakać czy uciekać w popłochu.

asthmar
Efunia
papuga
duzulek
Nietutejszy
Blue2012
bartje
Szklanka1979
NarisAtaris
Angel979