Jednak o wiele lepiej mi się czyta Pratchetta niż ogląda animację na podstawie jego książki. Nie wiem z czego to wynika. Może ma coś wspólnego z tym, że jednak P. czytam po polsku, a ten film oglądałam po angielsku i przyzwyczajona jestem do "wersji" Cholewy? Trudno powiedzieć...

Animowana wersja "Trzech wiedźm" Pratchetta. Wszystko było by dobrze, gdyby nie ta paskudna kreska...

Brzydko narysowane i jakoś bez nerwu, a taka szkoda, bo uwielbiam książki Pratchetta o wiedźmach. Może to ten brak przypisów...

karaluh
staskam
zammer
tappiola
kate_riddle
ctrlaltdelete
Esme
villena
lamijka
Sznajper