Młodość stulatka (2007)
Bukareszt rok 1938. Profesor Dominic Matei jest u schyłku swojego życia. Kiedy pewnego dnia przechadza się po mieście podczas burzy, zostaje trafiony piorunem. Udaje mu się przeżyć i trafia do szpitala. Lekarze nie dają mu żadnych szans, ale z Dominikiem zaczyna się dziać coś dziwnego. Nie dość, że odzyskuje młodość, to jeszcze osiąga poziom inteligencji niedostępny dla przeciętnego człowieka. Matei postanawia zgłębić wszystkie tajemnice świata i tym samym staje się łakomym kąskiem dla nazistów, którzy widzą w nim swoją tajną broń. (majron)
Obsada:
- Tim Roth Dominic
- Alexandra Maria Lara Veronica / Laura
- Bruno Ganz Professor Stanciulescu
- André Hennicke Josef Rudolf
- Marcel Iures Prof. Giuseppe Tucci
- Adrian Pintea Pandit
- Alexandra Pirici Woman in Room 6
- Florin Piersic Jr. Dr. Gavrila
- Zoltan Butuc Dr. Chirila
- Adriana Titieni Anetta
- Mircea Albulescu Davidoglu
- Dan Astileanu Professor
- Cristian Balint Grenzschutz
- Dragos Bucur Barman
- Matt Damon Life Magazine Reporter
- Theodor Danetti Dr. Neculache
- Andrei Gheorghe Taksówkarz
- Roxana Guttman Gertrude
- Dorina Lazar Cook
- Rodica Lazar Teller
- Anamaria Marinca Hotel Receptionist
- Hodorog Anton Mihail Doru, The Guard
- Mihai Niculescu Vaian
- Gelu Nitu Policjant
- Mirela Oprisor Craita
- Alexandru Repan Dr. Chavannes
- Dan Sandulescu Nicodim
- Andi Vasluianu Intern
Wyróżniona recenzja:
"Młodość stulatka" Coppoli
Nie mogę uwierzyć, że ten film został tak nisko na Filmasterze oceniony, ale fakt nie czytałam książki, więc moja opinia jest podyktowana tylko tym, co widziałam na ekranie. Większość pisała, że się wynudziła, ja i moi znajomi wprost przeciwnie. Ten film jest jak jazda karuzelą bez trzymanki, nie znamy miejsca, w którym zwolni, a w którym przyspieszy porywając nas w ...
Fantastyczny film zrealizowany w niefantastycznej konwencji – to pozytyw. Książka Eliadego jednak dużo lepsza. Film się dłuży niemiłosiernie, Coppola nie dał z siebie wszystkiego. Tim Roth świetny. Można obejrzeć, zwłaszcza jeśli czytało się książkę. Ale to na pewno nie jest must-see.
To, co figuruje w opisie fimu, podkreśla tylko najbardziej marketingowo nośne elementy produkcji, która niestety jest mocno rozrzedzoną, niemrawą, pozbawioną pazura ekranizacją. Szkoda.
Ale dlatego sięgnę po Eliade :)
Coppola zafascynowany Transylwanią ("Dracula") wraca do Rumunii i przynudza w stylu filmu noir z lat 30-tych. Trochę ekspresjonizmu dodał, ale ramota z tego wyszła. Amerykanie specjalizują się w kinie gatunkowym, tak uczą się robić kino, dlatego tak ciężko u nich z autorskim spojrzeniem, które cenię
Doktorze_pueblo oglądałeś, bo ciekawa jestem Twojej opinii akurat tego filmu.
Niezłą krótka recenzja :) Czekamy zatem aż Doktor obejrzy i coś napisze - może wtedy Pilotka uchyli nam rąbka tajemnicy, jak się film podobał.
A gdzie tu można publicznie pytać Lapsus, jest jakiś shoutbox? Jutro dam notkę, widzę, że ma słabe noty, czas to zmienić :P
Możesz wysłać Doktorowi prywatną wiadomość. Ja bym tak zrobił.
Nie będę się z nim spoufalać, zwłaszcza, że podejrzewam, że nasze filmowe gusty się rozmijają.
No nie wszystkie! W sprawie Odgłosów robaków, Cichego światła, czy Głodu zasadniczo się zgadzamy. A poza tym chyba lepiej dyskutować z kimś z kim się nie zgadza, bo z tym z kim się w pełni zgadza, to nie ma o czym. Czy jak? :D
Oczywiście, że tak, to przeważnie ekscytujące, dlatego właśnie nie chcę się spoufalać, by stać Cię było na obiektywną ocenę :)
Heh, staję się, jak widzę alfą i omegą, czyli trafiłem na właściwe sobie miejsce ;) Przykro mi Pilotka - nie widziałem. Ale po projekcji "dużo lepszego" Tetro, raczej nie odczuwam wielkiej potrzeby.
Nie ma to jak dobre samopoczucie :) Chciałam tylko sprawdzić czy mam rację myśląc, że by Ci się ten film nie spodobał.
Ciągle mam mieszane uczucia, ale polecam http://blogs.ssrc.org/tif/category/youth-without-youth/