Żyć (2010)
Pustkowie. Myśliwy w podeszłym wieku (Michaił) wbrew swojej woli staje się wraz z młodym mężczyzną, który wsiada do jego samochodu, obiektem bezwzględnej pogoni. Aby przeżyć, sympatyczny
i dobroduszny Michaił musi uciekać ze swoim niechcianym towarzyszem (Andriejem). Dwaj obcy sobie mężczyźni mają prosty cel – umknąć swoim prześladowcom i dotrzeć do oddalonego o kilkanaście kilometrów miasta. Muszą spróbować działać razem. Bezwzględne polowanie, które urządzają na nich niezidentyfikowani oprawcy, kończy się w opuszczonej wsi, gdzie Michaił
i tajemniczy młody mężczyzna konfrontują się ze swoimi prześladowcami.
Film jest próbą przekazania w popularnej formie – czyli zrozumiałej dla przeciętnego widza, treści obecnych zazwyczaj tylko w kinie artystycznym. Aby film dotarł do szerszego kręgu odbiorców (czy też trafił do widzów w ogóle) Bykow podpiera swój film stelażem zbudowanym z zabiegów rodem z kina gatunkowego. Ukłonem w tym kierunku jest dostosowana do widza nieobeznanego z artystycznym językiem filmowym rytmika montażu i utrzymujące napięcie sceny pościgów i strzelanin. (Sputnik)
Obsada:
- Denis Shvedov Andrey
- Vladislav Toldykov Michaił
- Konstantin Strelnikov
- Aleksei Komashko
Wyróżniona recenzja:
"Żyć" [Sputnik 2010]
"Żyć" jest rosyjskim filmem artystycznym o dwóch facetach uciekających przez las. Na tym właściwie można by zakończyć recenzję -- wiemy już bowiem o filmie Bykowa prawie wszystko: - jest to film z kategorii "o życiu" - bohaterowie maja niezmiennie zmęczone twarze, - temat pogoni jest oczywiscie metaforą służącą przede wszystkim za pretekst do filozoficznych dywagacji, - w drodze obaj przejdą ...
Pierwszy konkursowy film festiwalu Sputnik nad Polską bardzo przypadł mi do gustu. "Żyć" to rosyjska dusza przelana na taśmę filmową. Jest tu wszystko co kocham w kinie (i literaturze) naszych wschodnich sąsiadów: nostalgia wymieszana z wariactwem, filozofia z prozą życia. Mądry, metaforyczny (to film o konkretnych ludziach, ale też o Rosji i życiu w ogóle), wciągający mimo prostej fabuły - dwóch (facetów ucieka przez las) i niedrażniący mimo swojej niskobudżetowości. Polecam.
Ty masz widzę tajne dojścia, bo oficjalnie program jeszcze nie jest znany, a Ty już film konkursowy zaliczyłeś.
Oj tam zaraz tajne dojścia - zwykły pokaz prasowy :)
Bardzo dobry film jak na przedstawiciela rodziny 'o chodzeniu po lesie'. Przypadł mi do gustu znacznie bardziej niż nagradzane 'Essential Killing': Mamy tu ewolucję postaci, głębsze pytanie o to, co człowiek jest w stanie zrobić by przetrwać, a do tego nie brakuje akcji i całość jest dość krótka. Z czystym sumieniem polecam w kategorii filmów festiwalowych.