Profil użytkownika Enn
Gwiezdne Wojny: Część V - Imperium kontratakuje (1980)
Epizod piąty to zdecydowanie najlepsza część całej gwiezdnej sagi - w takich sytuacjach chciałbym móc wystawić ocenę "11", bo - jako fanatyk - resztę starej trylogii mogę ocenić na "10", ale dla ESB będzie to krzywdzące "spłaszczenie" ;)
Łowca androidów (1982)
Niepowtarzalna, duszna atmosfera miasta przyszłości połączona z absolutnie idealną muzyką Vangelisa i znakomitą obsadą.
Ten film to piękny portal do innego świata. Nie potrafiłem wystawić innej oceny.
Wpisujcie miasta!
Temat ciągle aktualny, to się przyznam: Tychy ;)
Moc Rycerzy Jedi
Cóż, trudno odpowiedzieć na takie pytanie. Moc - przynajmniej w filmie - jest energią spajaącą galaktykę w całość, istnieje we wszystkim, jeset wszędzie, a Jedi są jej sługami (w przeciwieństwie do Sithów). U nas można to chyba uznać za boga, a to czy w niego i tym samym w tą wersję wierzysz, to już zależy od Ciebie (btw. księża to Jedi bez mieczy?! nie, odpada). Inna opcja to właśnie rzeczy takie jak telepatia, telekineza, postrzeganie pozazmysłowe... jeśli jesteś w stanie się tego nauczyć, to chyba
Majowe Future Shorts (bartekfm)
Z większością ocen się zgadzam, z tym że moim faworytem był zdecydowanie "Terminus", ze względu na psychodeliczny klimat i głównego bohatera cierpiącego najwyraźniej na schizofrenię paranoidalną, albo coś w ten deseń. Tylko zakończenie trochę nie pasuje do mojej teorii na temat tego dzieła, ale to kolejny plus ;) W całym filmie pada ledwie kilka słów, ale w niczym mu to nie przeszkadza, wręcz przeciwnie.
Dalej (imho) "I’ll Wait For The Next One", "Nao me deixa em casa", a "Teleglobal Dreamin’" dopiero
Nie oceniłem na "1" tylko ze względu na postacie Obcego i Predatora. Spieprzone do bólu, ale jednak są. Co oni im zrobili?!