Monika Mazurkówna

napisała o Pani Hyde

Mój główny problem z tym filmem to jakieś dziwne dziury fabularne. Właściwie nie dostajemy odpowiedzi na pytanie "dlaczego?", końcówka też jest co najmniej mętna. Natomiast są też plusy: sam zarys fabuły jest fajny, a Isabelle Huppert w roli lekko odklejonej pani Hyde z nieobecnym spojrzeniem, jest naprawdę przekonująca. Sama postać bawi, ale mam wrażenie, że tak obiecujący pomysł mógł być lepiej pociągnięty...