Cannes 2019: „Dead don’t die”, „Deerskin”.

Data:

DEAD DON’T DIE.

Film Jarmuscha niestety nie zrywa z tradycją kiepskich canneńskich filmów otwarcia. Jim skrzyknął swoich sławnych kolegów i nakręcili film o inwazji zombie. Niestety nie jest to tak lekkie i zabawne jak liczyłem, że będzie. Nie jest też tak błyskotliwe i pomysłowe w swojej samoświadomości oraz zabawy konwencją jak chyba chciało być. W sercu Jima nie ma tyle miłości do zombiaków co miał do wampirów i to niestety widać. Za dużo tutaj wyrachowania i niemrawego jarmuschowskiego nastroju, a za mało zabawy z tematem i radości z obcowania z truposzami. Jest tu trochę udanych pomysłów i rozwiązań, kilka fajnych gagów i dialogów, ale ogólnie to taka raczej stypa do której nie zechcę już wrócić.

DEERSKIN.

W świadomości kinomanów Quentin Dupieux zapisał się najmocniej filmem „Mordercza opona”, czyli szaloną historią o oponie obdarzonej świadomością i parapsychologicznymi umiejętnościami, podążającej śladem pewnej kobiety, siejąc przy okazji śmierć i zniszczenie. Bywalcy festiwali filmowych wiedzą jednak, że bynajmniej nie był to ostatni dziwny projekt filmowy Dupieuxa, który uwielbia prowadzić z widzami surrealistyczny meta-dialog.

„Deerskin” też nie jest filmem „normalnym”, ale w porównaniu z poprzednimi produkcjami Francuza (warto dodać, że Dupieux to również muzyk tworzący pod pseudonimem Mr. Oizo) jest zadziwiająco twardo osadzony w rzeczywistości. Nie przeszkadza to oczywiście, żeby wkradał się do niej surrealizm albo wręcz stanowił jej ważny element składowy, ale jednak nie jest to historia, która nie mogłaby się wydarzyć w prawdziwym świecie. Jest to wysoce nieprawdopodobne, ale ludzkość widziała już dziwniejsze rzeczy.

No dobra, ale o czym to tak właściwie jest? Nie mogę powiedzieć. Jest to jeden z tych filmów, które wymagają cierpliwości, bo rozkręca się dość niemrawo i jeżeli odbiorcy nie podejdzie specyficzny humor opowieści, no to będzie dość często spoglądać na zegarek, ale historia skręca po pewnym czasie w dość ciekawym kierunku, który pozwala już zapomnieć o zegarku.

www.kinofilia.pl

 

Zwiastun: