Mam dwie wiadomości. Dobrą i złą. Zła jest taka, że „Rodzaje życzliwości” Yórgosa Lánthimosa do polskich kin trafią dopiero 6 września. Ma to niewątpliwie związek z festiwalem Nowe Horyzonty, który wybrał go na film otwarcia, co się wydarzy w lipcu. Fajnie w sumie, że nawet Disney rozumie znaczenie premiery filmu na NH i dopasowuje do tego dystrybucję kinową. Dobra wiadomość jest taka, że jeżeli uwielbiacie Jessego Plemonsa, no to zdecydowanie jest na co czekać, bo to prawdziwa gratka dla fanów jego talentu.
„Rodzaje życzliwości” to trzy niepowiązane ze sobą historie (plus krótka czwarta podczas napisów końcowych) w których występują Emma Stone i Jesse Plemons. W każdej z opowieści towarzyszą im na ekranie również Willem Dafoe, Margaret Qualley, Hong Chau, Joe Alwyn i Mamoudou Athie, ale są to już tylko mniejsze lub większe występy, w zależności od historii, w których całościowo najwięcej do pogrania dostał chyba (świetny) Dafoe. Stone i Plemons natomiast otrzymali naprawdę dużo przestrzeni na powagę, szaleństwo i zabawę kolejnymi głównymi rolami, mięsistymi, odważnymi, postrzelonymi, a przy tym jakże od siebie różnymi. Jeżeli w ostatnim czasie odczuwaliście niedosyt Plemonsa na ekranie to „Rodzaje życzliwości” wypełnią to zapotrzebowanie w 120%.
O filmie nie będę w tej chwili zbyt wiele pisać, bo jak to u Lánthimosa, jest to doświadczenie, któremu najlepiej oddać się bez uprzedniej wiedzy, żeby dawać się zaskakiwać i odkrywać w jakim kierunku poniosła go tym razem jego niebanalna wyobraźnia (warto dodać, że całość pomógł mu napisać Efthimis Filippou, współscenarzysta jego pierwszych filmów). Będzie oczywiście absurdalnie, czasami niezręcznie, albo wręcz niepokojąco, tu jakiś kanibalizm, tam trochę wyuzdania, wszędzie natomiast duża dawka czarnego humoru i nieoczywistych rozwiązań fabularnych. Jak zwykle, najlepiej jest puścić lejce i dać się ponieść greckiemu reżyserowi, nie każdemu spodoba się ta przejażdżka, ale na tym etapie wszyscy zainteresowani powinni już wiedzieć, czy ich gust i wrażliwość dobrze współgrają ze stylem Lánthimosa.