Animowana historia chaosu

"Animowana historia Polski" powstała jako atrakcja dla zwiedzających polski pawilon podczas wystawy światowej w Szanghaju (2010). W założeniu miała przestawiać zagranicznym widzom historię naszego kraju w oszałamiającej formie. Wydaje się, że - przynajmniej w chwili premiery - animacja w wersji trójwymiarowej rzeczywiście robiła duże wrażenie. Ale czy broni się jako film?

Moim zdaniem scenariusz pozostawia wiele do życzenia. Postanowiono w ciągu kilku minut przedstawić całą historię Polski - zarówno wydarzenia historyczne, jak postęp techniczny, zmiany granic, znane osoby, malarstwo. Powstały zestaw jest chaotyczny - nawet znając z grubsza historię Polski można mieć wątpliwości, co przedstawiają poszczególne sceny (przełomowe wydarzenia czy życie codzienne? król konkretny czy typowy). Zwłaszcza, że zmieniają się tak szybko, że nie ma czasu na zastanowienie. Jeśli natomiast historii Polski nie zna się w ogóle (w końcu to reklamówka dla obcokrajowców), to film jest za długi i za szczegółowy, żeby coś z niego zapamiętać - choćby jedną myśl albo ogólną atmosferę.

Pomóc by tu mogło stworzenie jakiejś ramy formalnej. Np. kilkukrotnie podczas klipu postaci zastygają i przeistaczają w mniej lub bardziej znany obraz - można by konsekwentnie utrzymać taką konwencję ożywających obrazów - zastygających ludzi. Pojawiającą się sporadycznie mapę kraju można by pokazywać konsekwentnie, koncentrując się na zmianach jej kształtu etc. Niestety twórcy nie zdecydowali się na żaden zabieg tego typu, a pourywane formalne tropy potęgują u widza wrażenie bałaganu.

Cóż, mam nadzieję, że odwiedzający Expo nie analizowali filmu w ten sposób i zapamiętali po prostu, że da się w Polsce zrobić zaawansowaną trójwymiarową animację. :)

PS: A powinno być tak... Przykłady dwóch czołówek do gry Cywilizacja 4 - obie są znacznie krótsze od "AHP" a jednocześnie w każdej scenie dają czas na zorientowanie się, o co chodzi:

Cywilizacja 4:

Cywilizacja 4 - dodatek ze zwiększoną rolą dyplomacji:

>